Paolo Simoncelli:
" Cały pomysł zaczął się cztery lata temu. To było dla mnie bardzo trudne, żeby wrócić na padok, ale musiałem to zrobić. Zrobiłem to, by móc żyć dalej. Zrobiłem to z powodu mojej pasji i entuzjazmu do tego sportu, te uczucia zawsze dzieliłem z Marco. Na początku rozpocząłem pracę z dziećmi. Chciałem korzystać z mojego doświadczenia, aby pomóc kilku utalentowanym chłopakom. Praca z tymi dzieciakami bardzo mi pomogła. Musiałem zapełnić czymś swój umysł. Pierwszymi moimi zawodnikami byli Mattia Casadei i Kevin Sabbatucci. Casadei jest wciąż z nami i w ten weekend, będzie walczyć o tytuł mistrza Włoch na torze Mugello. Naszym celem było wylądowanie w Mistrzostwach Świata. To wspaniałe, że w jakimś sensie Marco wróci na padok. On nadal znajduje się w sercu ludzi, a dowodem jest to, jak oblegane jest muzeum w Coriano poświęcone jego pamięci. Przychodzi tam dwukrotnie więcej ludzi, niż w zeszłym roku. Jestem również zatrzymywany tysiące razy, kiedy przechodzę po padoku. Widzę, że fani naprawdę kochają Marco. Tony, który w przyszłym sezonie będzie się ścigać w mistrzostwach świata, jest z nami od czasów, kiedy startował w klasie PreMoto3 w mistrzostwach Włoch. Od zeszłego sezonu startuje w Mistrzostwach Świata Juniorów. Wypadek, który odniósł w zeszłym roku na torze Le Mans, był bardzo poważny i przystopował jego karierę, bo w innym przypadku, prawdopodobnie już w tym sezonie jeździłby w cyklu grand prix na pełen etat. Teraz jest już w pełni sprawny, ale musimy też wziąć pod uwagę fakt, że mimo, że są to jeszcze dzieci, to wykonują pracę jak dorośli. Myślę, że może być w przyszłości mistrzem świata. Nazywam go " artystą na motocyklu", tajemnicą tego dzieciaka jest to, że motocykle to dla niego przyjaciele. Ma odpowiedni temperament i jest bardzo zdeterminowany. Zabawne, że to on wybrał mój zespół, a nie ja go wybrałem. Zaraz potem byliśmy na testach na torze Vallelunga. To była pierwsza ich sesja, po przerwie zimowej, a pogoda była straszna. Było zimno i deszczowo, więc powiedziałem im, że muszą być skoncentrowani. Już na końcu prostej, zaczęli walczyć tak, jak by to był ostatni zakręt na ostatnim okrążeniu wyścigu. W rezultacie, Casadei upadł. Gdy powrócili do garażu, wyjaśniłem im, czym są testy, a następnie powiedziałem, że test się dla nich skończył. Wszyscy pojechaliśmy z powrotem do domów, mimo że mieliśmy być na torze przez dwa dni. Tony powiedział wtedy do swojego ojca: " Tato, czy wiesz, że Paolo wysłał każdego z powrotem do domu? W przyszłym roku chciałbym ścigać się w tym zespole." A potem powiedział, że mnie wybrał, bo ma do mnie zaufanie. Tatsuki jeździ już drugi sezon w mistrzostwach świata Moto3. Chciał zmienić motocykl z Mahindry na Hondę. Podoba mi się pomysł z japońskim zawodnikiem na japońskim motocyklu. Na początku ciężko mi było wrócić do padoku MotoGP. Przez dwa lata nawet nie oglądałem wyścigów. Teraz po trzech wyścigowych latach we Włoszech i dwóch w Hiszpanii, jestem gotowy. Nadal jednak będę kontynuować wsparcie w obu tych seriach, ponieważ chcę inwestować w młode talenty."
Źródło: bikesportnews.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz