wtorek, 4 października 2016

WSBK: Johnatan Rea bez planów po sezonie 2018

Johnatan Rea:

"   Nie jestem zainteresowany tym, aby ścigać się w statystykach z Carlem Fogartym. Rekordy ładnie wyglądają, ale nic nie przebije uczucia zwycięstwa. Mam na myśli to, że gdy zdobyłem w zeszłym roku mistrzostwo świata, nie było to dla mnie najlepsze uczucie w życiu, zdecydowanie lepiej się czułem, kiedy po prostu wygrywałem. Patrzenie na trofea, siedząc z filiżanką herbaty w fotelu, nigdy nie da ci tyle satysfakcji. W zeszłym roku wiedzieliśmy, że możemy wygrać każdy wyścig, ale nie mieliśmy niczego zagwarantowanego, to i tak to uczucie, kiedy wjeżdżasz na linie mety i nie ma przed tobą nikogo jest niesamowite. To trwa kilka zakrętów, potem to uczucie zanika. A kiedy pojedziesz na lotnisko i tak nikt cię nie rozpoznaje. Być może po 2018 r., nadal będę się ścigał. Mam w tej chwili tylko 31 lat, więc jestem jeszcze dość młody, szczególnie, że jestem w czołówce. Naprawdę, ciężko by było w tej chwili powiedzieć, czy przejść na emeryturę, czy nie, nawet jeśli masz mniej motywacji. Są zawodnicy, którzy ścigają się w wieku 40 lat, ale ja staram się patrzeć na wszystko z roku na rok. Z pewnością chciałbym odejść, będąc na szczycie, a potem mocniej zaangażować się w moją szkołę na torze Phillip Island, a także cieszyć się jazdą na motocyklu bez żadnej presji. Myślę jednak, że zakończę karierę pomiędzy 35 a 40 rokiem życia."


Źródło: bikesportnews.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz