wtorek, 29 listopada 2016

Moto3: Max Biaggi o projekcie Mahindry

Max Biaggi:

"   To dość duże wyzwanie. Myślałem nad tym kilka miesięcy i ostatecznie udało się dopiąć wszystko w całość. Będę ambasadorem Mahindry i twarzą tej marki, czasami będę zjawiać się na padoku mistrzostw świata, ale nie zawsze. Stawiamy na klasę Moto3 w krajowych mistrzostwach, aby wspierać młode talenty z Włoch. Nie chodzi o to, żeby konkurować z akademią VR46. Nie koncentrujemy się w tej chwili nad tym. Mamy dwóch zawodników i chcemy dać im jak najlepsze warunki. Zorganizujemy wiele testów, ponieważ w mistrzostwach Włoch nie ma okazji do zbyt częstego testowania, co najwyżej dwa dni przed rozpoczęciem sezonu. Chcemy, żeby chłopaki testowali przynajmniej raz w miesiącu. Może pewnego dnia zastąpimy akademię Valentino Rossiego, ale to nie jest nasz cel. To, że uruchamiamy ten program nie oznacza również, że mamy w planach starty w mistrzostwach świata. Oczywiście dołożymy wszelkich starań, ale akademia Rossiego jest sporo przed nami, mają dobre wyniki. Ja wolę zacząć na niższym poziomie i powoli się rozwijać. Oczywiście to jest drogie. W mistrzostwach Włoch będzie dwanaście wyścigów w sześciu rundach. Ale oprócz tego, planujemy starty w niektórych wyścigach w serii FIM CEV Repsol. Nie jest łatwo wrócić do tego sportu, ale w zasadzie nie mam nic do stracenia. To dobre dla sportu jak i dla Mahindry. W tym roku wygrali kilka wyścigów. Jednak naszym celem na przyszły sezon są mistrzostwa Włoch i wybrane rundy mistrzostw świata juniorów. W 2018 r., chcielibyśmy mieć do dyspozycji dwóch kierowców, którzy będą startować w mistrzostwach świata, mam nadzieję, że co najmniej jednym z nich będzie ktoś z naszego obecnego zespołu."


Źródło: speedweek.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz