Jonathan Rea:
" Kilka razy przejeżdżając przez prostą startową podnosiłem rękę do góry, aby poprosić zespół o zmianę opon, otrzymałem jednak wiadomość, aby pozostać na torze. Nie spodziewałem się upadku, ponieważ jechałem bardzo powoli i nie wykonałem żadnego nagłego ruchu. Upadek nastąpił bez ostrzeżenia, na szczęście nie stało się nic poważnego, dzięki czemu mogłem doprowadzić motocykl do boksów. Szkoda, że upadek zdarzył się w ważnym momencie wyścigu. Brakowało mi doświadczenia, ale jednocześnie ufam bardziej mojemu instynktowi niż zespołowi, dlatego powinni zgodzić się na mój zjazd do boksów. Przykro mi, ale cieszę się, że stanęliśmy na podium, pokazując tempo pozwalające na walkę o zwycięstwo."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz