Regionalny samorząd Południowych Moraw zdecydował się na obniżenie dotacji przeznaczonej na organizację Grand Prix Czech w Brnie o blisko połowę. Może to oznaczać, że pomimo obowiązującego jeszcze przez dwa sezony kontraktu, nie uda się zorganizować rundy MotoGP w przyszłym sezonie. Sytuacja czeskiego toru jest jeszcze trudniejsza ze względu na dużą liczbę chętnych do organizacji wyścigów MotoGP w kolejnych sezonach. Wiadomo, że w przyszłym roku, w kalendarzu znajdzie się Grand Prix Finlandii na torze Kymiring, podpisano również kontrakt na organizację wyścigów na ulicznym torze w Indonezji, a pierwszy z nich odbędzie się za dwa lata, aspirację do organizacji mają również Meksyk, Kazachstan i Brazylia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz