niedziela, 11 czerwca 2017

MotoGP: Wypowiedzi po wyścigu o GP Katalonii

Aleix Espargaro:

"   W piątek i sobotę było świetnie. Mieliśmy bardzo dobre tempo wyścigowe, mogliśmy walczyć o miejsce w czołowej piątce, może nawet o podium. Zaczęło się dobrze, ale czułem, że motocykl jest wolniejszy niż podczas treningów i rozgrzewki. Spodziewałem się, że silnik może wyzionąć ducha i tak też się stało. W ciągu trzech ostatnich wyścigów zniszczyliśmy cztery silniki. Musimy dowiedzieć się, co się dzieje."

Jonas Folger:

"   Zrobiliśmy postępy w dwóch kwestiach podczas tego weekendu. Najpierw znaleźliśmy odpowiednie ustawienia w piątek, drugim krokiem była zmiana pozycji na motocyklu. Dzięki temu początek wyścigu był łatwiejszy. Nowa pozycja była dla mnie dużym ułatwieniem. Myślałem, że będę w stanie wyprzedzić dzisiaj Zarco. To był jedyny negatywny aspekt tego wyścigu, że znów mnie wyprzedził."

Andrea Dovizioso:

"   Na Mugello nie spodziewałem się takiego wyniku. Tutaj też się nie spodziewaliśmy, ponieważ testy nie były udane. Tak samo było w piątek. Warunki były dla nas złe, a tylna opona rozpadała się bardzo szybko. Nie byliśmy najszybsi na torze. Ale skupiliśmy się na oszczędzaniu opon. W wyścigu nie miałem przyczepności i nikt nie był w stanie przycisnąć. Udało mi się zachować przednią oponę w lepszym stanie niż Daniemu. Na dziesięć okrążeń przed końcem pomyślałem, że to idealny moment na ucieczkę. Nie byłem pewien, czy ktoś mnie złapie. Ale na tablicy zobaczyłem, że mam trzy sekundy przewagi nad resztą, więc czułem się komfortowo. To dziwne uczucie, kiedy wygrywasz, nie mając praktycznie żadnej przyczepności."

Marc Marquez:

"   To był bardzo trudny weekend dla mnie, szczególnie przed wyścigiem. Chodzi o moje nastawienie psychiczne. Po sześciu upadkach nie było łatwo. Nie mogłem zasnąć. W niedzielę powiedziałem sobie, że będzie to dobry dzień, jednak w rozgrzewce znów się wywróciłem. Chciałem pojechać do domu. Ale zespół przekonał mnie, że wciąż jestem taki sam jak w Austin. Na początku wyścigu miałem kontakt z Petruccim. Ale zachowałem spokój. Zobaczyłem, że Dovi jest poza zasięgiem. Traciliśmy zarówno na prostych jak i w zakrętach. Na trzy okrążenia przed końcem skupiłem się na dowiezieniu 20 punktów."

Dani Pedrosa:

"   Nie jestem rozczarowany, bo ogólnie był to dla mnie dobry weekend. W porównaniu do ostatniego weekendu, było zdecydowanie lepiej. Jestem zadowolony, że znalazłem się na podium przed moimi fanami, to bardzo miłe. Podczas wyścigu starałem się oszczędzać jak najlepiej opony. Dovizioso wielokrotnie był blisko mnie, aż w końcu wyprzedził mnie po zewnętrznej i zrozumiałem, że ciężko będzie powalczyć o wygraną. Spodziewałem się, że Marc będzie w stanie z nim powalczyć. Widzimy, że w tej chwili Ducati ma najstabilniejszą formę."

Johann Zarco:

"   Jak zawsze, takie warunki były bardzo ciężkie dla mnie, ale inni mają podobnie. W Teksasie dowiedziałem się, jak rozdysponować moją energię w trudnych warunkach. Było ciężko, ale mimo to przejechałem dobry wyścig. W połowie wyścigu zauważyłem, że nie mam zbyt dużych szans dogonić czołowej trójki, ale mogę dogonić Danilo i Jonasa. Lorenzo również był bardzo szybki i zakończył wyścig na czwartym miejscu. Walka z Jonasem była interesująca. Musiałem bardzo ryzykować na hamowaniu, a wiedziałem, że moja przednia opona jest w złym stanie. Ale udało się i jestem pewny siebie przed kolejnym wyścigiem."

Valentino Rossi:

"   Ten weekend był bardzo smutny. To jeden z moich ulubionych torów i spodziewaliśmy się dobrego wyścigu, bo wygrałem tu w zeszłym roku. Ale mieliśmy obawy podobne do Jerez, tu też przyczepność jest niska. Nie byliśmy w błędzie. To bardzo dziwne, że w zeszłym roku oba te wyścigi wygrałem, a w tym skończyłem je tak daleko. Mogę być szczęśliwy z tego, że zdobyłem chociaż kilka punktów. Szkoda, że w tabeli jesteśmy dopiero na piątym miejscu. Jednak moja strata wynosi 28 punktów, więc jest bardzo ciasno."

Alvaro Bautista:

"   To był trudny wyścig. Miałem dobry start i pierwszych kilka okrążeń, ale wiedziałem, że muszę oszczędzać opony, żeby nie zużyć ich nadmiernie. Kiedy zostałem wyprzedzony przez kilku zawodników, zdałem sobie sprawę, że moje opony są w coraz gorszym stanie."

Karel Abraham:

"   Zrobiliśmy postępy podczas tego weekendu. W wyścigu walczyłem przez jakiś czas z Lorisem Bazem, jednak po 8-9 okrążeniach moja tylna opona była w coraz gorszym stanie. Ale byłem w stanie jechać na limicie."

Jorge Lorenzo:

"   Jestem zadowolony z mojego zespołu i Doviego, bo to niewiarygodne, że wygraliśmy dwa razy z rzędu. To wydawało się nierealne kilka miesięcy temu. Z mojego wyścigu również jestem zadowolony. Byłem w stanie prowadzić wyścig, mając pół sekundy przewagi nad Marquezem. Niestety, nie byłem w stanie utrzymać tego tempa, ale wiedziałem przed wyścigiem, że Dovi jest ode mnie znacznie szybszy. Marquez mnie zaskoczył, bo myślałem, że nie utrzyma się w czołówce. Udało mi się zająć czwarte miejsce, dzięki oszczędzaniu tylnej opony. Po raz pierwszy straciłem mniej niż dziesięć sekund do zwycięzcy. To był dobry wyścig, choć oczywiście chcę wygrywać."

Pol Espargaro:

"   W długich zakrętach mamy problemy ze skręcaniem. Wtedy zaczynają się dla nas kłopoty. Stary asfalt i niska przyczepność powodowały duże problemy. Z powodu niskiej przyczepności mamy jeszcze większe problemy w zakrętach. Na szczęście przed nami trzy dni testów. Możemy popracować nad motocyklem i posprawdzać nowe części, aby znaleźć lepsze czucie motocykla. Zwłaszcza w tych warunkach, bo w nich mamy największe problemy."

Maverick Vinales:

"   Naprawdę nie jestem w stanie powiedzieć, co stało się w dzisiejszym wyścigu. W godzinach porannych uzyskiwałem czasy 1'46.1, a w wyścigu maksymalnie 1'46.7 i to przy dużym ryzyku wywrotki. Nie wiem co mogę powiedzieć. Problemem nie jest motocykl. Był dobry w Katarze, Argentynie, w prawie każdym wyścigu. To nie jest problem. Gdyby nie wypadnięcie kilku kierowców przede mną, skończyłbym ten wyścig na szesnastym miejscu. Spadek z pierwszego na szesnaste miejsce, to dla mnie dramat. Teraz wracam do domu, nie wiem co się dzieje, a motywacja spada. Będę atakować w następnych wyścigach."

Andrea Iannone:

"   Nasza sytuacja jest w tej chwili skomplikowana. Zdajemy sobie z tego sprawę. W niektórych wyścigach będzie lepiej, w innych gorzej. Jedyną rzeczą, jaką możemy teraz zrobić, jest dalsza praca. Teraz dwa dni testów przed nami. Zrobimy co w naszej mocy. Wyścig był ciężki od samego początku. Nie miałem przyczepności. To sprawiło, że wszystko było bardzo skomplikowane. Nie mogłem jechać szybciej. Starałem się utrzymać sytuację pod kontrolą i nie przewrócić się. Wynik oczywiście jest daleki od naszych oczekiwań i potencjału."


Źródło: speedweek.com


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz