Andrea Dovizioso:
" To był dziwny dzień, a najdziwniejsze było zwycięstwo. Tej nocy obudziłem się o 4 w nocy z bólem brzucha, więc nie mogłem nawet wziąć udziału w porannej rozgrzewce. Na szczęście motocykl był gotowy i nie miałem nic do poprawy. Bałem się możliwości utraty mocy. Dlatego od piątku jeździłem bardzo agresywnie. Szczerze mówiąc nie miałem żadnej strategii, po prostu skupiłem się na sobie. Wprawdzie wiedziałem, że zwycięstwo będę mógł świętować dopiero po ostatnim zakręcie, ale wierzyłem że to się uda. Wygranie w tym miejscu jest marzeniem wszystkich, wystarczy spojrzeć na Migno czy Pasiniego, a zwycięstwo na tym torze wraz z Ducati smakuje szczególnie, ponieważ wszyscy oczekują tu od nas najlepszych wyników. Brak mi słów, żeby opisać te emocje."
Maverick Vinales:
" Jestem bardzo zadowolony z 20 punktów zdobytych tutaj, bo dzisiejszy wyścig był naprawdę trudny i wymagający. Musimy wziąć pod uwagę mój upadek w piątkowe popołudnie, co z pewnością nie ułatwiło mi sprawy. Próbowałem jechać ostro od samego początku, ale Andrea Dovizioso był naprawdę mocny i trudno było się za nim utrzymać, bo był naprawdę szybki na swoim Desmosedici. Ducati zawsze jest szybkie na tym torze, więc jego forma mnie nie dziwi. Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się, że Petrucci będzie tak szybki, w pewnym momencie musiałem walczyć, żeby odzyskać drugą pozycję. Udało mi się to, ale Dovizioso był zbyt daleko i nie chciałem ryzykować."
Jorge Lorenzo:
" Początek był dobry, w pierwszych okrążeniach dobrze czułem się na motocyklu, więc dzięki prędkości Ducati znalazłem się w czołówce. Moje tempo nadal było szybkie, ale wysoka temperatura zwiększała moje problemy. Nie czułem się komfortowo, co powoduje, że w taki sposób kończę wyścigi. Cieszę się ze zwycięstwa Andrei, bardzo to przeżywa. Jest zawodnikiem, który ciężko pracuję, a jego wynik uszczęśliwił zespół. Mieliśmy problemy w zakrętach, staraliśmy się zmienić ustawienia, ale nie rozwiązało to naszego problemu."
Andrea Iannone:
" Na pewno nie byłem w optymalnej dyspozycji, ale to niewiele zmieniło. To był naprawdę trudny weekend, ale w wyścigu było w porządku. Przykro mi, bo w ostatnich dwóch latach, stałem na podium na torze Mugello, a w zeszłym roku zakończyłem sezon w Walencji trzecim miejscem po znakomitej walce. Obecna sytuacja jest dla mnie trudna do przełknięcia, bo jestem przyzwyczajony do zupełnie innych wyników. Tylna opona mocno się ślizga i trudno jest nam kontrolować motocykl, więc musimy poprawić elektronikę. Przez to tracimy na przyspieszaniu i hamowaniu. Myślę, że w zespole Suzuki mamy podstawy i umiejętności, aby móc to wszystko poprawić."
Jonas Folger:
" Straciłem wiele miejsc na drugim okrążeniu, bo popełniłem błąd w zakręcie nr 7. Nie wiem co się dzieje, musimy znaleźć rozwiązanie dla pierwszych części wyścigów. Motocykl nie może kłamać, bo w czwartym treningu byłem szybki. Więc to musi być coś innego. Może to dlatego, że wielokrotnie zmienialiśmy coś w motocyklu na niedzielę. Musimy znaleźć sposób, żeby od piątku do niedzieli było coraz lepiej. To co robimy obecnie, nie działa."
Danilo Petrucci:
" To było niesamowite. Wszyscy pytali mnie, czy mogę stanąć na podium w niedzielę. Powiedziałem, że to niemożliwe. Dlatego jest to tak niewiarygodne. Sobota była dziwna, bo upadłem już na okrążeniu wyjazdowym. Potem znów zniszczyłem motocykl. Potem błąd w kwalifikacjach. Wiedziałem, że mogę być szybki w wyścigu, ale 23 okrążenia to nie jedno. Pozostałe weekendy wyścigowe były bardzo złe, ale dzisiaj byłem bardzo szybki. Wiedziałem, że muszę trzymać się czołówki. Kiedy byłem czwarty za Dovim, Maverickiem i Valentino pomyślałem, że dobrze, że jestem czwarty, ale potem zmieniłem zdanie i wyprzedziłem Valentino, a po chwili Mavericka. Z Dovim nie było tak łatwo. Kiedy próbowałem go gonić, zniszczyłem tylną oponę. Potem Maverick mnie wyprzedził, a ja patrzyłem się w drugą stronę, czy Valentino nie jest za mną, a był tuż obok. Ale mimo to udało mi się stanąć na podium. To był dla mnie wielki dzień."
Alvaro Bautista:
" Po dwóch upadkach w dwóch ostatnich wyścigach, ważne było, żeby zdobyć dzisiaj dobry wynik. Na początku wyścigu byłem dość sztywny, jednak potem się zrelaksowałem i znalazłem dobry rytm. Na ostatnim okrążeniu pojechałem szeroko, przez co dałem szansę Marcowi na wyprzedzanie. Jestem bardzo zadowolony z piątego miejsca. To daje mi impuls przed domowym wyścigiem w Barcelonie."
Johann Zarco:
" Normalnie jestem mocny w początkowej fazie wyścigu, ale w ciągu ostatnich kilku rund zawsze stosowałem bardziej miękkie opony niż moi przeciwnicy. Tym razem było bardzo gorąco, więc zdecydowałem się na twardą mieszankę. Z tego powodu, nie byłem tak szybki na początku wyścigu. Ale dzięki temu byłem szybszy pod koniec wyścigu. Miałem problemy z wyprzedzeniem Iannone. Wtedy straciłem czas. Potem chciałem dogonić Marqueza i Bautistę. Jednak zacząłem mieć problemy z oponami. Problemy były coraz większe. Nie byłem w stanie dogonić Marqueza i Bautisty, za to jeszcze wolniej ode mnie jechał Lorenzo. W ciągu ostatnich pięciu okrążeń czułem się trochę lepiej. Mogłem więc dowieźć bezpiecznie siódme miejsce."
Valentino Rossi:
" Oczywiście to wielka szkoda, że nie stanąłem na podium. Czołowa trójka zawsze jest celem, ale tu w Mugello jest szczególnie istotna. Szczerze mówiąc, miałem na to nadzieję, bo w treningach byłem dość szybki. Ale ciężko mi było wytrzymać te 23 okrążenia. 4-5 okrążeń podczas treningów to zupełnie inna sprawa niż 23 kółka. Na 8 okrążeń przed metą nie miałem już sił. Starałem się nie poddawać, ale nie byłem w stanie już nic zrobić. Bardzo mi przykro, że nie stanąłem na podium. Ale biorąc pod uwagę fakt, że we wtorek myślałem, że nie wystartuję w tym wyścigu to i tak był to bardzo dobry wyścig."
Tito Rabat:
" Jestem bardzo zadowolony z tego wyniku. Nigdy nie byłem tak blisko czołówki w MotoGP. Na początku nie mogłem utrzymać tempa Cala, jednak Dani nie był daleko ode mnie. Niestety miałem problemy z tylną oponą. Pod koniec wyścigu byłem trochę zmęczony i postanowiłem jechać bezpiecznie do końca wyścigu."
Jack Miller:
" Moja sytuacja nie jest aż tak zła, ze względu na moje problemy. Nie można przez cały weekend skupiać się na przedniej oponie, budując pewność siebie. Piętnaste miejsce i jeden punkt to nie rewelacja, ale starałem się jak mogłem. Więcej nie było możliwe. Nie mogę się doczekać kolejnego wyścigu w Barcelonie i wierzę, że będzie tam lepiej."
Dani Pedrosa:
" Od początku weekendu walczyliśmy z brakiem przyczepności. W wyścigu było jeszcze gorzej. Nie miałem przyczepności ani przodu, ani tyłu. Zostałem wyprzedzony przez wielu zawodników, nie miałem szans, żeby z nimi powalczyć. Nie byłem w stanie kontrolować motocykla. To był bardzo długi wyścig. Potem upadłem próbując wyprzedzić Cala i pociągnąłem go za sobą. Przykro mi, bo nie lubię sytuacji, kiedy popełnię błąd i obrywa za to ktoś inny. Na szczęście nic nam nie jest. Teraz nie mogę się doczekać następnego wyścigu w Barcelonie, mam nadzieję, że będę lepiej się tam czuć."
Pol Espargaro:
" Rozpoczęliśmy weekend z tyłu stawki, ale było coraz lepiej z treningu na trening. Moje czasy okrążeń były wolniejsze tylko o sekundę od czołówki. Nie było daleko do punktów. Niestety miałem defekt elektroniki i musiałem się wycofać. Niemniej jednak, możemy być zadowoleni z naszego występu."
Bradley Smith:
" Oczywiście jestem rozczarowany. Po pięciu okrążeniach, zaczęliśmy mieć problemy z tylnym hamulcem. Nie byłem w stanie walczyć z Bazem i Lowesem. Jestem zadowolony z tego weekendu. Dowiedzieliśmy się wiele rzeczy, zarówno pozytywnych jak i negatywnych. Wierzę, że nasz wynik nie jest aż tak zły, biorąc pod uwagę, że Mugello to trudny technicznie tor."
Marc Marquez:
" Ważne jest, żeby próbować wygrać każdy wyścig. Ale jeżeli tak nie jest, trzeba się z tym pogodzić. Miałem całkiem dobry start, starałem się naciskać na pierwszych okrążeniach, byłem agresywny, zrobiłem wszystko, żeby sprawić wrażenie konkurencyjności. Ale musiałem podejmować wiele ryzyka w zakrętach, a i tak dwa motocykle wyprzedzały mnie na prostej. To była trudna do opanowania sytuacja. Miałem problemy z przednia oponą. Takie problemy miał także Cal i Dani. Musimy jeszcze nad nimi popracować."
Cal Crutchlow:
" Wszystko jest w porządku, ale w pierwszej chwili wydawało mi się, że zwichnąłem bark. W dodatku nie mogłem oddychać, więc zabrali mnie do karetki. Nic nie mogę na to poradzić. Ten weekend był dla nas trudny, za sprawą opon. Motocykl nie był dobry, bo nawet Marc miał dzisiaj problemy. Na początku wyścigu straciłem zbyt dużo czasu. Pod koniec wyścigu dogoniłem Pirro, Lorenzo i Iannone. Jednak Dani próbował mnie wyprzedzić i oboje wylecieliśmy z toru. Rozmawiałem z nim. Byłem zdenerwowany, bo powiedział, że to nie jego wina. Potem mnie przeprosił. I tak nie ma to żadnego znaczenia, bo wyników już nie zmienię. Jestem pewien, że to się już nie powtórzy w mojej karierze. Czasami tak się zdarza. Całe szczęście, że będziemy mogli wystartować w kolejnym wyścigu."
Aleix Espargaro:
" Myślę, że to pierwszy raz w mojej karierze, kiedy popełniłem falstart, który oczywiście był poważnym błędem. Muszę przeprosić mój zespół. Byłem bardzo skupiony, bo wiedziałem, że początek będzie kluczowy, wiedziałem, że mam dobre wyścigowe tempo i miałem bardzo dobre przeczucia przed wyścigiem. Potem, po falstarcie musiałem przejechać przez aleję serwisową. Potem wypadłem w żwir i miałem problemy ze skrzynią biegów. Jestem naprawdę rozczarowany."
Hector Barbera:
" Wyścig był katastrofą. Założyłem twarde opony i to był zły wybór. Zawodnicy Ducati, którzy stanęli na podium, mieli średnie opony. Mugello jest za nami, teraz skupiam się na następnym wyścigu."
Loris Baz:
" Dzień rozpoczął się źle od mojego upadku. Motocykl nr 1 został zniszczony. Na początku wyścigu nie mogłem nadążyć w zakrętach za rywalami. Od piątego okrążenia czułem się bardzo źle. Ból głowy i ramion stawał się coraz gorszy. Teraz mam nadzieję odzyskać siły do piątku, kiedy ruszą treningi w Barcelonie."
Źródło: gpone.com, speedweek.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz