niedziela, 7 maja 2017

MotoGP: Wypowiedzi po wyścigu o GP Hiszpanii

Jonas Folger:

"   Moim problemem zawsze są 2-3 pierwsze okrążenia. Walczyłem z Jackiem Millerem. Ilekroć próbowałem go wyprzedzić, za każdym razem był zbyt daleko. Mam skrajne problemy z wyprzedzaniem. Za każdym razem, kiedy atakuje rywala na hamowaniu, dzieje się coś, co nie pozwala mi utrzymać optymalnej linii. To bardzo niefortunne, bo tempo rzeczywiście było bardzo dobre. Nie byłem daleko za Maverickiem, ale zrobiłem dwa ogromne błędy i straciłem wiele pozycji. Teraz musimy nauczyć się nad tym panować. Problem był tylko na początku. W Austin również straciłem dużo na początku wyścigu. W Katarze było tak samo. Coś nadal mi nie pasuje, nie jestem w stanie bezpiecznie atakować. Może muszę zastosować inną technikę. Bardzo mocno opóźniam hamowanie, co powoduje, że ciężko mnie wyprzedzić, szczególnie na nowych oponach. Nie wiem, jakie problemy miał Valentino, ale dzięki późnemu hamowaniu udało mi się go wyprzedzić. Mam wrażenie, że moje hamulce pracowały znacznie lepiej niż hamulce rywali, jednak na początku wyścigu jest zupełnie na odwrót. Opony były w złym stanie bardzo szybko. Próby ze zmianą mapowania silnika na nic się zdały. Vale chyba miał bardziej agresywne mapowanie, więc opony zaczęły mu pękać."

Marc Marquez:

"   Po pierwsze muszę powiedzieć, że jestem bardzo zadowolony z drugiego miejsca. W Jerez zawsze miałem kłopoty, to jeden z najtrudniejszych dla mnie torów. Mój styl jazdy nie odpowiada charakterystyce tego toru, od lat miałem tu trudności. Ale w tym roku byłem bardzo skoncentrowany i dwa okrążenia przed końcem powiedziałem sobie: OK, drugie miejsce jest w porządku. Twarda tylna opona pracowała dobrze. Pierwsze 2-3 okrążenia się rozgrzewała. Ciekawe, że Dani mówi, że te opony były zbyt miękkie jak dla niego, a potem zakłada bardziej miękkie mieszanki ode mnie. Za mocno zużywałem opony na hamowaniu. Próbowałem zmienić trochę swój styl podczas wyścigu, ale to było trudne. Ale nie będę narzekał. Mam tylko cztery punkty starty do lidera mistrzostw. Jutro mamy ważny test, a potem udamy się do Le Mans."

Dani Pedrosa:

"   To nie było tak łatwe, jak mogłoby to wyglądać. Tor nie był taki, jak podczas treningów, ale udało mi się uciec reszcie zawodników. Moje tempo było dobre, tylna opona pracowała dobrze i mogłem kontrolować wyścig. Jednak stan mojej przedniej opony był zły. Łatwo było popełnić błąd. Na początku mogłem pojechać trochę szybciej, ale nie chciałem ryzykować zużycia się tylnej opony. Zrobiłem kilka błędów, raz znalazłem się nawet poza torem. Na szczęście wróciłem na tor i straciłem tylko 0.3 sekundy. Lubię ten tor i fantastycznych kibiców. Mistrzostwa nie zaczęły się dla mnie dobrze i fajnie, że mogliśmy się trochę poprawić. Podczas każdej kolejnej rundy wiem, że zmiany idą w dobrym kierunku. W Austin byłem na podium, w Jerez wygrałem. Więc możemy to kontynuować. To zwycięstwo jest szczególnie cenne, bo nasi rywale nie byli tak dobrzy. Nie ma pojęcia, co się z nimi stało w ich ulubionym Jerez. Udało nam się nadrobić trochę punktów za straty w Argentynie. To dobre dla nas, a także dla emocji w mistrzostwach."

Jorge Lorenzo:

"   To najlepszy prezent urodzinowy, jaki kiedykolwiek otrzymałem. Nie mogłem myśleć o lepszym prezencie na moje 30 urodziny. To więcej niż zwycięstwo z Yamahą. Wiemy, jak trudno jest konkurować na tym motocyklu, na tym torze. Ponadto, tor w Jerez w ostatnich latach zawsze był dla nas trudny. W tym roku opony są bardziej miękkie i tor Jerez uczynił nas w tym roku konkurencyjnymi. Przez trzy dni byliśmy bardzo mocni, oprócz kwalifikacji. Byłem pewien, że mam tempo na 5-6 miejsce, nie oczekiwałem, że znajdę się na podium po starcie z ósmego pola. Nieoczekiwanie wyprzedzałem jednego zawodnika po drugim, tempo było bardzo wolne z powodu upału. Goniłem Zarco przez kilka okrążeń. Kiedy byłem obok niego, moje opony były w lepszym stanie niż jego. Jestem zadowolony z tego wyniku i mogę świętować z zespołem. W czwartek powiedziałem, że to kombinacja wielu rzeczy. Potrzebowałem dużo okrążeń i mnóstwo kilometrów, żeby zaprzyjaźnić się z tym motocyklem."

Johann Zarco:

"   To był wielki, ale trudny wyścig. Na początku udało mi się zyskać kilka miejsc i przez chwilę myślałem, że będę w stanie gonić Pedrosę. W tym czasie jechałem tak szybko, że dwa razy niemal się wywróciłem. Marquez długo się nie wahał i mnie wyprzedził. Jazda w tempie Hondy była niemożliwa, więc skupiłem się na trzecim miejscu, aby oszczędzać opony. Lorenzo wyprzedził mnie, jednak myślałem, że będę w stanie wyprzedzić go na ostatnim okrążeniu. Niestety na ostatnich ośmiu okrążeniach, różnica znacznie się powiększyła. Na trzy okrążenia przed końcem myślałem już tylko o czwartym miejscu. W ten weekend pracowaliśmy nad elektroniką. Chcieliśmy zmniejszyć różnicę. Chciałem walczyć o podium, bo mieliśmy na to szansę. W Jerez przez długi czas myślałem, że to może się udać. Brakuje mi doświadczenia w wyborze opon. Wybrałem pośrednie opony, bo na nich czuje się bezpieczniej. Końcówka wyścigu okazała się trudna. Ale nawet mając twarde opony jak Marquez, nie byłbym w stanie jechać szybciej."

Maverick Vinales:

"   Hamowanie to była katastrofa. Musiałem hamować o 30 metrów wcześniej niż rano. Ale przynajmniej mamy dziesięć ważnych punktów do klasyfikacji generalnej. Bardzo mi przykro z powodu Iannone. Nie mogłem nic zrobić. Na szczęście położył motocykl i nie zabrał mnie ze sobą. To był naprawdę trudny dzień. W rozgrzewce czułem się bardzo dobrze. Na początku chciałem walczyć z Pedrosą i Marquezem. Ale nie czułem przodu motocykla. Od pierwszego okrążenia miałem problemy na hamowaniu. Dwa albo trzy razy prawie się wywróciłem. Po tym wszystkim starałem się tylko zdobyć jak najwięcej punktów do klasyfikacji generalnej. To był mój cel. Zwykle jestem dobry w szybkich zakrętach, ale tym razem, Dovizioso był ode mnie szybszy. Tylna opona była w porządku. Problem był z przednią oponą po jej prawej stronie. Rano wszystko było idealne. Wiem, że w Austin miałem ten sam problem. Nie wiem, w jaki sposób tak wiele mogło się zmienić w ciągu paru godzin."

Valentino Rossi:

"   To był bardzo trudny weekend i bardzo żmudny wyścig dla nas, wszystkie problemy były nieoczekiwane. Spodziewaliśmy się, że będziemy bardzo konkurencyjni. Zwłaszcza, jeśli spojrzymy na wyniki z Jerez w ostatnich latach. Ale tym razem mieliśmy problemy z uślizgami podczas przyspieszania. To był główny problem przez cały weekend. Obawialiśmy się, czy pośrednia mieszanka na tyle przetrwa wyścig. Dla nas było niemożliwe, żeby korzystać z twardej opony. Próbowaliśmy zrobić coś z uślizgami, ale w efekcie było jeszcze gorzej, bo ślizgało się również przednie koło. W wyścigu było naprawdę źle, szczególnie podczas hamowania. Teraz śmiało możemy powiedzieć, że powinniśmy zrezygnować ze zmian wprowadzonych w niedzielę. Oczywiście, zawsze jest to pewne ryzyko. Po dziewiątym miejscu w rozgrzewce musieliśmy chociaż próbować coś zmienić. Na ostatnich 6-7 okrążeniach czułem bardzo silne wibracje w lewych zakrętach. Musiałem jechać o trzy sekundy wolniej niż najszybsi, czasami byłem najwolniejszym kierowcą na torze. I tak mogę mówić o szczęściu, że przejechałem te 27 okrążeń i zdobyłem sześć punktów. To był niefortunny weekend i musimy dowiedzieć się, co jest przyczyną. Jutro mamy testy i musimy zrozumieć, co poszło nie tak w ciągu ostatnich trzech dni. Ciekawe, jakie rozwiązania możemy znaleźć w poniedziałek. Dzisiaj od początku wyścigu nie miałem żadnej przyczepności. Normalnie problemy zaczynają się dopiero po dziesiątym okrążeniu. Wyraźnie pozostawaliśmy w tyle od piątku do niedzieli. Nie jestem w stanie powiedzieć, dlaczego tak się stało. Musimy sprawdzić dane. W Jerez zawsze są problemy z przyczepnością, ale w zeszłym roku mimo to wygraliśmy wyścig. Tym razem mieliśmy problemy większe niż ktokolwiek inny."


Źródło: speedweek.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz