W tym sezonie na pewno byłeś pod dużą presją?
" To prawda, ale zawsze miałem jasny cel do osiągnięcia. To nie było łatwe, szczególnie na początku sezonu, kiedy popełniłem falstart w Katarze. Starałem się jednak zwalczyć trudności, żeby osiągnąć zamierzony cel."
Dlaczego miałeś tak trudny początek sezonu?
" Trudno powiedzieć, być może dlatego, że musiałem dostosować się do nowego motocykla i podwozia. Ale byłem w stanie poradzić sobie z tymi problemami i wygrać kilka wyścigów."
Co się zmieniło przez rok, odkąd zdobyłeś pierwszy tytuł?
" To było bardziej ekscytujące, w 2015 r., już w piątek wiedziałem, że zostałem mistrzem świata, tutaj dowiedziałem się dopiero w niedzielę, po przekroczeniu linii mety, bardzo trudnego wyścigu. Muszę powiedzieć, że teraz jestem dużo spokojniejszy."
W klasie pośredniej pokazałeś swoje doświadczenie. Czy jesteś gotowy na MotoGP?
" Wiem, że w klasie Moto2 jest wielu świetnych zawodników, którzy w przyszłym roku nie awansują do MotoGP. Wiem, że rywalizacja w królewskiej klasie nie będzie łatwa."
Tegoroczny sezon MotoGP jest nieprzewidywalny. W całym sezonie, zwyciężyło już dziewięciu różnych kierowców. Czy myślisz, że masz szansę zagościć na podium, już w pierwszym sezonie startów?
" Byłoby miło, jednak w przyszłym roku, będzie wiele kwestii, które będą dla mnie zupełnie nowe tj. opony, elektronika."
Z którymi zawodnikami z królewskiej klasy najbardziej chciałbyś się zmierzyć?
" Szczerze, to nigdy z nimi nie rozmawiałem, poza Valentino Rossim, z którym zamieniłem kilka słów, ponieważ jest moim idolem. Zdaję sobie sprawę, że czekają mnie ciężkie miesiące, w których będę sporo pracować."
Rossi w ostatnich latach angażuje się w rozwój młodych zawodników...
" To wspaniały pomysł, że Valentino stworzył akademię VR46. To pozwoliło wielu zawodnikom, na jazdę w mistrzostwach świata, gdzie zaangażowanie musi być duże, z ekonomicznego punktu widzenia. Sam chciałbym założyć taką szkołę za kilka lat, aby pomóc młodym ludziom spełniać swoje marzenia o ściganiu się na motocyklach."
Źródło: gpone.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz