wtorek, 25 października 2016

MotoGP: Mike Jones liczy na więcej startów w MotoGP

   Australijczyk Mike Jones, ma nadzieję, że wróci na motocykl MotoGP, jak najszybciej jest to tylko możliwe. Podczas GP Japonii, a także domowego wyścigu o GP Australii, zastąpił on w zespole Avintia Racing Hectora Barberę, który z kolei zastępował w fabrycznym teamie Ducati, kontuzjowanego Andreę Iannone. Włoch jednak zamierza powrócić w ten weekend do walki na torze Sepang, w związku z czym Mike Jones, może już nie mieć okazji występu w tym sezonie. Istnieje jednak możliwość, że w razie, gdyby Iannone nie był w stanie wystartować w wyścigu, Australijczyk ponownie zasiądzie za kierownicą Ducati GP14.

Mike Jones:

"   Wszystko zależy od Andrei, czy wróci w ten weekend do zespołu fabrycznego. Myślę, że jest prawdopodobne, że wróci na tor, więc wszystko wróci do normy, ale w przypadku gdy nie będzie takiej możliwości, nadal będę z zespołem. Te wyścigi w zastępstwie, z pewnością mi nie zaszkodzą. Cieszę się, że odpowiednie podejście innych ludzi, pozwala mi się cieszyć jazdą na motocyklu. Ja staram się być stabilny i ciężko pracować. Kiedy czuje się komfortowo, jestem w stanie przejeżdżać okrążenia w równym tempie. Ale nie jest łatwo mieć możliwość jazdy na takim motocyklu w krótkim czasie. Te motocykle są najszybszymi i najmocniejszymi na świecie, więc twoja psychika musi być na to przygotowana."


Źródło: motorsport.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz