Lin Jarvis:
" W zeszłym roku wszystko się skomplikowało, gdy tylko Valentino uznał, że wyścig w Australii został zmanipulowany, a po konferencji prasowej w Malezji, wszystko się zmieniło. Chciałem wtedy, żeby Valentino o niczym publicznie nie mówił. Czasami zawodnicy nie powinni zbyt dużo mówić. Nie sądzę, że szczera prawda jest zawsze najlepsza. To dotyczy zarówno Valentino, jak i Jorge. Jeżeli Rossi nie skrytykowałby wtedy Marqueza, tak jak to zrobił, myślę, że do całej sytuacji by nie doszło. To był błąd Valentino. On zawsze był mistrzem wojny psychologicznej. Jednak kiedy trafił na takiego przeciwnika, jak Marquez, zaczął mieć problemy. Są zawodnicy, którzy nie dadzą się wytrącić z równowagi. Gdyby Valentino podszedł do sprawy w inny sposób, być może zdobyłby mistrzostwo świata. Jorge natomiast, grał swoją rolę, ponieważ uważa, że został obrażony przez Valentino."
Źródło: motogp.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz