Andrea Iannone:
" Pierwsze dwa wyścigi były bardzo trudne, bo nie byłem tak konkurencyjny, jak chciałem. Być może moje oczekiwania były zbyt wysokie, więc obniżyłem wymagania, zdobywając tyle, ile się da. Zdawałem sobie sprawę z konieczności ciężkiej pracy, ten wyścig również był testem. Może zbyt dużo wymagam od siebie, ale robię to dlatego, że chcę być w czołówce lub blisko niej. Myślę, że dzisiaj przejechałem dobry wyścig. Oczywiście nie jestem zadowolony z tego wyniku, ale w tej chwili nie możemy pozwolić sobie na nic więcej. Myślę, że byłem konkurencyjny w pierwszym sektorze. Niestety, straciłem 0.8 sek. w trzecim sektorze. Suzuki musi lepiej składać się w zakręty. Dzisiaj straciłem dużo czasu za Jorge. Przez lata cieszyłem się z mocy silnika Ducati, dzisiaj niekoniecznie ( śmiech )."
Valentino Rossi:
" To wielka niespodzianka dla wszystkich, ale szczególnie dla mnie. Nie wiem dlaczego, ale już w Katarze byłem nastawiony optymistycznie, może byłem szalony, że wszystko widziałem pozytywnie, gdy byłem zdesperowany. Nie spodziewałem się tego, że tak to będzie wyglądać, ale to dopiero trzy wyścigi i ciężko będzie to utrzymać. Ale pozostaje wielka satysfakcja. Mam 23 punkty więcej niż w zeszłym roku, to mój najlepszy wynik w Austin i byłem niedaleko Marqueza. Jego walka z Maverickiem dodaje mi wielką motywację. Na początku mieliśmy wiele problemów i musieliśmy poświęcić dużo czasu na ich rozwiązanie. Ale teraz to mi się podoba, bo w Argentynie byłem w stanie zaatakować Crutchlowa pod koniec wyścigu, a tutaj Pedrosę, a w zeszłym roku było zupełnie na odwrót. Nie sądzę, że w tym przypadku kara była właściwa. Jeżeli nie poszedłbym tam prosto, przewróciłbym się. Problemem nie jest dyrekcja wyścigu, tylko Zarco. Jest szybki, dobrze jeździ, ale to nie jest Moto2 i trzeba wyprzedzać w inny sposób. Jeżeli nie ma na to szans, trzeba zachować spokój. Mój zespół nie reagował, czekając na to, co się wydarzy. Gdyby próbowano przekazać mi informacje o karze na tablicy, mógłbym źle ją zrozumieć i uznać że mam np. 1.5 sek., a nie 0.3 sek. kary. I mieli rację."
Maverick Vinales:
" To był mój błąd, straciłem przód w ciasnym zakręcie. Szkoda, bo przez cały weekend nie miałem żadnych problemów. Kiedy kończysz wyścig w ten sposób, to nie jest normalne, na szczęście, nie doznałem żadnej kontuzji i nadal czuje się mocny i zmotywowany przed kolejnymi wyścigami. Ten weekend bardzo mnie zmotywował, zwłaszcza po tym jak walczyłem z Marquezem. Teraz będziemy w Jerez, które jest dobre dla Yamahy i wiem, że będę tam szybki. Będziemy pracować nad tym, żeby mieć dobre ustawienia i będziemy naciskać aż do końca. Opony nie miały takiej samej przyczepności, jak w porannych godzinach. Jest mi bardzo przykro, że nie jestem w stanie wytłumaczyć, dlaczego się wywróciłem. Jeszcze w to nie wierzę, że naprawdę się wywróciłem. Szkoda, bo to była dobra okazja, żeby powalczyć z Marquezem i zdobyć kolejne punkty do klasyfikacji generalnej."
Marc Marquez:
" To był bardzo trudny wyścig, zwłaszcza na początku. Byłem spokojny, bo miałem twardą przednią oponę. Od połowy wyścigu zdałem sobie sprawę, że mogę wygrać. Po Argentynie byłem trochę zmartwiony. Wcześniej, przejechałem połowę wyścigu za Danim, a potem zaatakowałem gdy widziałem, że ma coraz słabsze tempo. Z psychologicznego punktu widzenia to było dla mnie bardzo ważne, żeby skończyć ten wyścig przed Vinalesem, albo co najmniej na podium. Po Argentynie byłem bardzo daleko, ale myślę, że ten błąd już się nie powtórzy. Teraz mam stratę 18 punktów do Rossiego, to mniej niż jeden wyścig. Mam wielki szacunek do niego, ma 38 lat i zawsze jest w czołówce. Nie był do tej pory najszybszy, ale jest bardzo równy."
Dani Pedrosa:
" Jestem bardzo zadowolony z mojego startu. Jestem też zadowolony z mojego wyścigu, ale pod koniec miałem bardzo zużyte opony, było ciężko zwłaszcza w prawych zakrętach i wolałem nie ryzykować. Upadłem w Argentynie i nie chciałem zakończyć tu wyścigu w ten sam sposób. Ten tor jest bardzo wymagający fizycznie i mocno zużywa opony. Wiedziałem, że Rossi miał jakąś karę, ale nie wiedziałem o co chodzi. To chyba dobrze."
Andrea Dovizioso:
" To katastrofa, biorąc pod uwagę wyniki, które osiągnęliśmy tutaj w przeszłości i nasze oczekiwania. Szkoda, bo miałem nadzieję na coś lepszego, a w szczególności jeśli chodzi o zużycie opon, ponieważ w zeszłym roku byliśmy bardzo konkurencyjni. Trudno wyjaśnić, co się stało. Wiem jakie są zalety i wady i po testach spodziewałem się, że będę naprawdę konkurencyjny."
Jorge Lorenzo:
" Miejsce jest dobre w porównaniu do tego co było w Katarze i Argentynie. Nastąpił pewien postęp, szczególnie pod koniec wyścigu. Niestety, miałem bardzo zużyte opony po prawej stronie. Iannone wyprzedził mnie w pierwszym sektorze, a następnie zrobił to również Petrucci. Jerez jest jednym z moich ulubionych torów, choć może nie dla Ducati. Pracujemy nad tym, aby zrobić postępy. Yamaha zawsze miała obsesję na punkcie podwozia, natomiast w Ducati wszyscy mają obsesję na punkcie mocy silnika i elektroniki. Musimy znaleźć sposób na zbudowanie nowej ramy, co pozwoli na szybsze pokonywanie zakrętów."
Johann Zarco:
" Moto2 było bardzo odmienne od klasy 250cc. Wszyscy mają praktycznie ten sam motocykl, silnik, opony i rozumiem, że jest trudniej. W MotoGP trzeba zrozumieć, że jest wiele innych rzeczy. Motocykle są cięższe i mocniejsze, mamy wyższe prędkości, a przede wszystkim samych najlepszych kierowców. Czułem się dobrze na Yamasze, zacząłem atakować, szybko udało mi się pokonać moich rywali i przeskoczyć na piąte miejsce. Chciałem być w czołówce i byłem blisko Valentino, byłem w stanie z nim walczyć i to było świetne. W pewnym momencie byłem trochę szybszy od niego w trzecim zakręcie, próbowałem go wyprzedzić i prawie się zderzyliśmy. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało i zakończył wyścig na drugim miejscu. Nie chciałem, żeby miał problemy i wiem, że mogę wiele się od niego nauczyć. To nadal nie jest szczyt moich możliwości, Crutchlow był trochę szybszy ode mnie pod koniec wyścigu. Ale piąte miejsce to dobry wynik i jestem szczęśliwy, że byłem tak blisko podium."
Źródło: gpone.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz