Livio, spodziewałeś się w lutym, że zdobędziecie tytuł?
" Kiedy masz szczęście pracować z Marquezem i Hondą, nic nie jest niemożliwe. W tym sezonie mieliśmy nowy motocykl, z nowymi przepisami, to było najtrudniejsze, ale cały czas musieliśmy wierzyć. Podczas testów na torze Sepang, mieliśmy naprawdę dużo problemów, następnie w Australii było już lepiej. Również zwycięstwa na torze Termas De Rio Hondo i Austin dodały nam dużo wiary."
Marc, musiał się odrodzić po fatalnym sezonie 2015...
" Kiedy trzeba zmierzyć się z trudnościami, trzeba się im przeciwstawić, a nie od nich uciekać. Myślę, że zrozumiał swoje błędy i dzięki temu zdobył tytuł mistrzowski."
Myślisz, że się zmienił?
" Prawdę mówiąc, on od zawsze jest taki sam, lubi się śmiać i żartować wraz z własnym zespołem. Stwierdził jednak, że nie musi za wszelką cenę wygrywać, tylko równą jazdą dojeżdżać na podium i w ten sposób wygrać tytuł."
On często mówi, o tym, że obecność rodziny na torze mu pomaga. To jego sekret?
" Jego ojciec jest bardzo dyskretny, ale nigdy nie zawodzi. Potem jest mama, od której Marc przejął charakter, to bardzo pogodna osoba. Ale oprócz tego nie powinniśmy zapomnieć o mechanikach. Poza tym Marc ma zawsze pierwszeństwo w podejmowaniu decyzji."
Czy wyobrażał sobie tytuł w Japonii?
" Myślał, że jest tutaj w stanie zdobyć tytuł, ale w rzeczywistości nie myślał o tym, żeby był w stanie zdobyć tytuł już podczas wyścigu w Japonii. Valentino i Jorge po raz pierwszy, nie dojechali razem do mety, od kiedy ścigają się w jednym zespole."
W wieku 23 lat, Marc nie przestaje się rozwijać?
" W tym roku poszedł do przodu i jestem przekonany, że będzie w stanie, być jeszcze lepszy. W tym roku przedłużył kontrakt i mamy nadzieję, że odniesie jeszcze wiele sukcesów w przyszłości."
Źródło: gpone.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz