piątek, 14 października 2016

MotoGP: Wywiad z Lucą Cadalorą

Od siedzenia na kanapie w domu, do bycia na każdym wyścigu mistrzostw świata. Jak to się stało?

"   Zdziwiłem się, że dostałem taką ofertę, gdyby nie to, że sam Valentino wyszedł z taką propozycją, to chyba bym jej nie przyjął."

Jak to jest, być trenerem w wyścigach motocyklowych?

"   Kiedyś, kiedy byłem zawodnikiem, chciałem spojrzeć na mnie z innej strony."

I co robisz z Rossim?

"   Jako były zawodnik, widzę o wiele więcej rzeczy niż zwykły widz. Widzę linię jazdy, zachowanie motocykla, reakcję silnika i inne tego typu rzeczy. Mogę dokonywać porównań z resztą zawodników."

Można dawać jakieś rady dziewięciokrotnemu mistrzowi świata?

"   On mnie słucha i zbiera ode mnie informacje, a następnie sam decyduje, czy z nich skorzysta. Kiedy jestem na torze, to wydaje mi się, że jadę tą Yamahą, co może być denerwujące."

Ale to nie jest jazda...

"   Byłem strasznie podekscytowany, kiedy dali mi się przejechać Yamahą M1, wtedy jeszcze o pojemności 800cc. Kiedy powiedziałem inżynierom, że to uczucie było fantastyczne, powiedzieli mi, że motocykl 1000cc to zupełnie inna historia."

Rozumiem, że razem z Valentino, trenujecie na Misano, na R1-ce...

"   Dla mnie te motocykle są zbyt mocne, żeby na nich jeździć."

Czy zaaklimatyzowałeś się wśród zespołu Rossiego?

"   Na początku miałem wątpliwości, jednak Galbusera, Flamigni, sprawili, że czuję się tutaj jak w domu. Martwiłem się o to, że nie będę w stanie nawiązać dobrego kontaktu z grupą."

Misja się powiodła, ale nie na tyle, żeby wiedzieć wszystko o telemetrii?

"   Są rzeczy, o których ciężko mówić."

Czy to w jaki sposób przekazujesz wiedzę, ma znaczenie?

"   Wiem z własnego doświadczenia, że czasami ciężko mi było coś powiedzieć."

Wiele się zmieniło od czasów motocykli 500cc, na których się ścigałeś, do czasów obecnych...

"    Nie mieliśmy żadnej elektroniki, więc kontrola motocykla, zależała tylko i wyłącznie od zawodnika. Dla mnie np. wheelie było czymś instyktownym."

Motocykle się zmieniły, a także to, jak się je prowadzi ...

"   Teraz są cięższe i mocniejsze. Ważą teraz w okolicach 160 kg. Na początku mojej kariery motocykle 500cc ważyły 115 kg, pod koniec 130 kg. Trzeba umieć odpowiednio wychodzić z zakrętów, żeby móc skorzystać z przyspieszenia. Kiedyś różnice pomiędzy zawodnikami były dużo większe niż w tej chwili."

Choć trening się chyba nie zmienił?

"   Nie powiem, że się nie zmienił, bo za moich czasów, to pomiędzy wyścigami grałem w bilarda. Trochę czasu minęło, zanim dostosowałem się do pracy Valentino i jego zespołu."

Czasy się zmieniły, ale Rossi mimo to jest bardzo uniwersalny...

"   Każdy kierowca ma swój własny styl jazdy, niektórzy są w stanie go zmienić. Valentino na pewno mnie zaskoczył, bo w czasie swojej kariery był w stanie dostosować styl jazdy do każdego motocykla. Jestem bardzo szczęśliwy, że nigdy nie był moim przeciwnikiem, kiedy się ścigałem."

Być może da ci się przejechać na M1-ce?

"   Jeśli Yamaha by mi to zaproponowała, to bym nie odmówił! "


Źródło: gpone.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz