wtorek, 10 stycznia 2017

MotoGP: Jorge Lorenzo uważa, że start w wyścigu 24h Le Mans jest bardziej prawdopodobny od Formuły 1

Jorge Lorenzo:

"   W wyścigi samochodowe będę mógł zaangażować się w większym stopniu dopiero wtedy, gdy zakończę karierę w MotoGP. Trzy lata temu ścigałem się w Abu Dhabi Ferrari 458. To samochód z górnej półki i chciałbym w przyszłości wystartować w 24-godzinnym wyścigu Le Mans. To byłoby bardziej realistyczne niż Formuła 1. Testując bolid Formuły 1 nie mogłem jechać na limicie. Mieliśmy tylko 4-5 godzin czasu. Ale mimo to byłem całkiem szybki i miałem dobre czasy okrążeń. Zespół był pod wrażeniem, bo mój czas był szybszy od czasów Nico. Nie wiemy jednak, jakie warunki panowały, gdy Nico po raz pierwszy usiadł w bolidzie, to było zimą, więc być może warunki nie były komfortowe. Ale jestem dumny, że jestem tak blisko innych kierowców, bo miałem tylko kilka godzin doświadczenia. Zaskoczyło mnie to, że spód samochodu dotykał asfaltu na prostych. Przez to było czuć wszystkie wyboje i nie spodziewałem się tego. To jest normalne, ale nie czułem się zbyt naturalnie, potem jednak zwiększyliśmy wysokość podwozia, aby tego uniknąć. Zaskoczył mnie docisk w szybkich zakrętach. Byłem zaskoczony, kiedy spojrzałem na telemetrię, a Lewis i Nico byli szybsi w tym miejscu o 30 km/h i myślałem, jak to możliwe? Wtedy starałem się być szybszy, ale nie byłem w stanie. Poza tym, co innego wykonać jedno szybkie okrążenie z nowymi oponami i pustym zbiornikiem paliwa, a co innego, przejechać półtoragodzinny wyścig, ścigając się z innymi oraz zmagać się ze spadającą przyczepnością opon. To najbardziej skomplikowane dla zawodnika motocyklowego, który przesiada się do samochodu."


Źródło: crash.net


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz