Davide Giugliano:
" Nie ode mnie zależy, kto w przyszłym sezonie będzie jeździć Ducati. Chciałem zostać z nimi, ale jeżeli oni chcą, żeby było inaczej trudno, trzeba iść dalej. Powiedzmy, że nie jest zbyt dobrze. Rynek transferowy rozpoczął się pomiędzy wyścigami w Aragonii i Assen, gdy miałem słabe momenty, natomiast od Malezji zdobyłem więcej punktów niż Chaz Davies. Rzeczywistość jest taka, że w sezonie 2015 praktycznie nie uczestniczyłem, ze względu na kontuzję. Ten sezon zacząłem więc praktycznie od zera, tak jak wróciłbym do stawki z nowym zespołem. Mistrzostwa Superbike są bardzo konkurencyjne, nie jest tutaj łatwo wygrać, bo Nicky Hayden, który był mistrzem świata w MotoGP, zanotował do tej pory raptem jedno zwycięstwo. Nie lubię rozmawiać o moich planach, dopóki nie mam czegoś konkretnego. Myślę, że opcją jest dla mnie inny zespół w Superbike'ach, ale także jazda w Moto2, mistrzostwa te są moim zdaniem bardzo ciekawe. To było by miłe, choć zmiana kategorii nie jest łatwa, dodatkowo mam wiele znajomych tutaj, na padoku Superbike, tak czy siak, mam nadzieję, że w ciągu kilku tygodni będę miał coś więcej do powiedzenia. Chciałbym, żeby mistrzostwa świata Superbike były postrzegane w inny sposób. Ludzie myślą, że przychodzić chcą tu jedynie emeryci z MotoGP. , ale powinni wiedzieć, że najczęściej przychodzą tutaj zawodnicy, którzy nie widzą już szansy na jazdę na dobrym motocyklu i jakiekolwiek szanse na zrobienie kariery w MotoGP. W MotoGP są tylko 3-4 motocykle, na których można coś osiągnąć, więc WSBK jest szansą dla innych kierowców."
Polub fanpage na Facebooku:
https://www.facebook.com/tymoteuszgawda/
Źródło: gpone.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz