Jorge Lorenzo podziela opinię Casey'a Stonera, który uważa niektóre fragmenty toru Red Bull Ring za niebezpieczne. Hiszpan stwierdził, że w jego przekonaniu najbardziej groźny jest zakręt nr 2.
" Istnieją trzy lub cztery zakręty na tym torze, które uznał bym za szczególnie niebezpieczne, ponieważ bariery znajdują się bardzo blisko miejsc, w których hamujemy. Najgorszy jest jednak zakręt nr 2, do którego dojeżdżamy, z prędkością 340-350 km/h i znajdujesz się w strefie, w której musisz zahamować, będąc jeszcze przechylonym w lewą stronę, a bariera która tam jest bardzo blisko nitki toru. Jeżeli zaczniesz hamować, będąc zbyt mocno złożonym w lewo, możesz stracić panowanie nad motocyklem i uderzyć w ścianę. Inne strefy hamowania na tym torze też nie są idealne, nie są one aż tak niebezpieczne, ale nadal nie powiedziałbym, że w tych miejscach jest idealnie. Jeżeli w ostatnim zakręcie będziesz miał high-side, to możesz uderzyć w bandę. Z pewnością nie jest to najbezpieczniejszy tor w mistrzostwach."
Polub fanpage na Facebooku:
https://www.facebook.com/tymoteuszgawda/
Źródło: motorsport.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz