środa, 3 sierpnia 2016

Stefan Bradl o swojej sytuacji

Stefan Bradl:

"   Po wyścigu MotoGP w Barcelonie, kiedy Aprilia ogłosiła podpisanie kontraktu z Aleixem Espargaro, ja i Alvaro Bautista wiedzieliśmy, że musimy rozglądać się za innym zespołem. Myślałem o tym, żeby znaleźć jakiś zespół, który da mi możliwość kończenia wyścigów w czołowej dziesiątce, ale nie udało mi się znaleźć nic konkurencyjnego. W takiej sytuacji pomyślałem o WSBK, gdzie były zainteresowane mną dwa-trzy zespoły, ale najbardziej zainteresowana była Honda. Nie było mowy, żeby podpisać kontrakt z zespołem Tech3. Miałem kontakt z Herve Poncharalem w czerwcu 2011 r., ale potem nic takiego nie miało miejsca, ponieważ jestem sponsorowany przez firmę Red Bull. Postanowiłem więc spotkać się z Ronaldem Ten Kate, w sprawie miejsca w jego zespole. Po kilku dniach wraz z Marco Chinim, ustaliliśmy wszystkie szczegóły dotyczące przejścia do ich zespołu. Muszę powiedzieć, że propozycja Hondy była bardzo poważna. Co do innych zespołów w WSBK, miałem negocjacje nawet w Ducati, ale nic konkretnego z tego nie wynikło.Tak samo było z zespołem Yamahy i Milwaukee. Honda ujawniła mi, że Michael van der Mark odchodzi z zespołu, a że członkowie tego zespołu byli w stosunku do mnie bardzo konkretni, ułatwiło mi to podjęcie decyzji. Przyszły rok zapowiada się bardzo dobrze, biorąc pd uwagę to, że dostaniemy nowy motocykl. Dzięki temu będziemy w stanie rywalizować z Johnatanem Reą, Chazem Daviesem czy Tomem Sykesem. Oczywiście nie będzie tak łatwo, żeby zdobyć tytuł już w pierwszym roku startów, ale bardzo chcę pomagać w rozwoju tej maszyny. W tej chwili dwa sezony w World Superbike to mój cel, nie patrzę na razie na to, czy jeszcze kiedykolwiek wrócę do MotoGP. Oczywiście, gdyby szło mi tutaj bardzo dobrze i dostał z MotoGP ofertę konkurencyjnego motocykla, z pewnością bym to rozważył, ale teraz oczywiście jest zbyt wcześnie, żeby cokolwiek powiedzieć. Nicky jest świetnym kierowcą. Myślę, że nasz duet spowoduje, że rozwój motocykla będzie szedł w dobrą stronę i będziemy bardzo groźni dla rywali. Podium w MotoGP było kulminacyjnym punktem mojej kariery. Mam nadzieję, że w przyszłym roku będę często gościć na podium. Mam w planach start w wyścigu Suzuka 8 Hours w przyszłym roku. Będziemy jeszcze o tym rozmawiać."

Polub fanpage na Facebooku:

https://www.facebook.com/tymoteuszgawda/

Źródło: gpone.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz