Ekipa mistrzów świata, Suzuki Endurance Racing Team sięgnęła po pewne zwycięstwo w 24-godzinnym klasyku Bol d'Or, który w tym sezonie, miał swoją jubileuszową, 80. edycję. Zespól Suzuki w składzie: Vincent Philippe, Anthony Delhalle i Etienne Masson, prowadzili w wyścigu, niemalże od startu i zwyciężyli z przewagą aż dziewięciu okrążeń nad ekipą Kawasaki, w której jechali: Gregory Leblanc, Fabien Foret i Randy De Puniet, dla którego był to debiut w tym wyścigu. Na trzecim miejscu zespół, który po raz pierwszy w historii zawitał do Europy, czyli TRICK STAR Racing, korzystający z motocykla Kawasaki w składzie: Erwan Nigon, Osamu Deguchi i Hitoyasu Izutsu. Awarie i pomyłki rywali, których w tegorocznej edycji było całe mnóstwo, świetnie wykorzystał słowacki zespół MACO Racing Team, który dojechał do mety na czwartym miejscu, ze stratą zaledwie jednego okrążenia do podium. Najlepszym zespołem w klasie Superstock był zespół MOTO AIN CRT w składzie którego znaleźli się: Alexis Masbou, który jak sam przyznał po raz pierwszy w życiu jechał na motocyklu o pojemności 1000 cc i Hugo Clere.Wyścigu nie ukończyły aż 23 zespoły, a jeden z nich był niesklasyfikowany. Wśród zespołów które nie miały zbyt wiele szczęścia były: Honda Endurance Racing, która do pewnego momentu walczyła o podium, ale plany te zostały przekreślone po błędzie jednego z zawodników. Szczęścia nie miał też zespół YART, który najpierw stracił mnóstwo czasu z powodu braku paliwa w motocyklu, a w późniejszej fazie wyścigu motocykl doznał awarii, która wykluczyła ten zespół z dalszej rywalizacji. Do pechowców zaliczają się także zespoły April Moto i Penz13.com, które już na początku wyścigu zakończyły swoją jazdę.
Polub fanpage na Facebooku:
https://www.facebook.com/tymoteuszgawda/
Polub fanpage na Facebooku:
https://www.facebook.com/tymoteuszgawda/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz