Jak to jest być mistrzem świata Moto3?
" Prawda jest taka, że nie wiem, co powiedzieć, bo tak do końca w to jeszcze nie uwierzyłem. Wszystko poszło bardzo szybko. Świętowaliśmy wraz z członkami zespołu i moją rodziną. Potem powróciliśmy na tor Motorland Aragon, żeby odbyć testy. Wydaje się, że nic się nie zmieniło, ale jesteśmy mistrzami świata."
Kto cię wspierał na drodze do tytułu mistrza świata?
" Jestem bardzo wdzięczny swoim rodzicom, poświęcili swoje życie, żebym mógł się tutaj znaleźć. Przyjechaliśmy do Europy, kiedy miałem 12 lat, ale dopiero teraz czuję, że ten wysiłek naprawdę się opłacił. Ponadto, mam świetny zespół, nie mogę wystarczająco podziękować Akiemu Ajo oraz wszystkim pracownikom zespołu Red Bull KTM Ajo, za to, co dla mnie zrobili. Jestem szczęśliwy, podczas każdego dnia na padoku. Dziękuję KTM-owi za przygotowanie tak niesamowitego motocykla."
Jak zmierzysz się z czterema ostatnimi wyścigami tego sezonu?
" Przed nami cztery wyścigi, w których moim celem, będzie zaprezentować się, jak najlepiej tylko potrafię. Z pewnością w tej chwili to będzie nieco dziwne uczucie, ale muszę chodzić z wysoko podniesioną głową i starać się wygrać każdy z pozostałych wyścigów."
Czy twoje zwycięstwo wywołało poruszenie w RPA?
" Myślę, że miało dość duży wpływ na zainteresowanie mediów. Mój telefon dzwonił praktycznie co dwie sekundy, więc musiałem zostawić go w samochodzie, żeby mieć trochę spokoju. Cały czas rozmawiałem z 7-8 przedstawicielami mediów w moim kraju, więc coś się zmienia."
Czy tor Motorland Aragon to miejsce szczególne dla ciebie?
"
Oczywiście, nigdy nie zapomnę dnia, w którym zostałem mistrzem świata.
To wyjątkowe zwycięstwo i bez wątpienia ten tor będzie mieć szczególne
miejsce w moim sercu."
Jaki był twój najlepszy wyścig sezonu do tej pory?
" Powiedziałbym, że Jerez. Zwycięstwo, po tym, jak startowałem z ostatniego pola startowego było wyjątkowe, a biorąc pod uwagę fakt, że to było moje pierwsze zwycięstwo, to tylko podkreśla jego wyjątkowość."
Co według ciebie było kluczem do zdobycia tytułu?
" Szczerze mówiąc, miałem do dyspozycji najbardziej niesamowity zespół. To duża struktura, w której wszyscy ciężko pracowali, dzięki czemu wszystko poszło świetnie. Nigdy nie rozpocząłem żadnego wyścigu z wątpliwościami. Ludzie z KTM-a, ale także mój menedżer, sponsorzy i cała reszta ludzi wokół mnie pracowała w taki sposób, że wszystko świetnie działało. Bardzo miło jest zawsze wracać na tor, kiedy nie musisz się nad niczym martwić i możesz się skupić na swojej pracy."
Czy kiedy zdobyłeś mistrzostwo, teraz czujesz radość lub ulgę?
" Nie wiem, prawda jest taka, że nie byłem nigdy jakoś specjalnie zestresowany. Od początku uważałem, że fajnie by było zdobyć już ten tytuł, ale tak naprawdę miałem jeszcze cztery kolejne wyścigi, można więc powiedzieć, że byłem w zupełnie innej sytuacji od zawodników, którzy walczą o tytuł. Normalnie walka często rozgrywa się w Walencji i trzeba mieć wtedy idealny weekend, ale gdybym upadł w ostatni weekend, nie byłby to dla mnie jakiś wielki problem. Nie miałem żadnej presji z powodu tego, że ludzie o mnie rozmawiają."
Jaki był punkt zwrotny w tym sezonie?
" Moja pierwsza wygrana w Jerez. Już przed wyścigiem wierzyłem, że jestem w stanie startując jako ostatni, dojechać jako pierwszy. Kiedy wygrałem ten wyścig, naprawdę zacząłem wierzyć, że wszystko jest możliwe i przygotowywałem najlepszą możliwą strategię, aby próbować być najlepszym w każdym wyścigu."
W jakim momencie naprawdę zacząłeś myśleć, że możesz zdobyć tytuł?
" Kiedy nasza przewaga zaczęła być większa niż 75 punktów, pomyślałem, że to świetna okazja. W tym roku byłem bardzo równy, ale i tak miałem rywali w swojej klasie i wcale nie było łatwo. Jorge Navarro złamał nogę, a dodatkowo czasami zdarzało się mu nie skończyć wyścigu. Ja w tym czasie wygrywałem, dzięki czemu znacznie powiększałem swoją przewagę nad nim. Bardzo się cieszę, że nasza praca została wykonana i że już teraz mogę się cieszyć z tytułu."
Jak przygotowujesz się do przejścia do klasy Moto2 wraz z zespołem Red Bull KTM Ajo w następnym sezonie?
" Jak tam będziemy, trzeba będzie zobaczyć, jak się sprawy potoczą. Wiem, że wielu innych zawodników miało problemy, kiedy przeszli z klasy Moto3 do kategorii Moto2. Szczerze mówiąc, trzeba po prostu ciężko pracować i wszystko dokładnie analizować, okrążenie po okrążeniu. Być może nie nastąpi to szybko i minie rok, albo dwa zanim znajdę tempo, ale jestem pewien, że w końcu będę na szczycie. Będę nadal w tym samym zespole, który napełnia mnie zaufaniem. Jestem pewien, że motocykl zespołu Red Bull KTM Ajo będzie mieć ogromny potencjał."
Źródło: motogp.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz