wtorek, 20 września 2016

MotoGP: Wywiad z Christianem Gabbarinim

Prawie wszyscy zawodnicy, z którymi pracowałeś, mają na swoim koncie wiele sukcesów. Jakie cechy ich łączą?

"   Zasadniczą różnicą pomiędzy dobrym zawodnikiem, a kimś kto odnosi wielkie sukcesy jest wielki talent."

Można opisać kierowców, z którymi pracowałeś?

"   Casey Stoner, był do tej pory największym talentem, jakiego kiedykolwiek w życiu widziałem. Jego szybkość była zapisana w DNA, miał umiejętności do tego, żeby szybko się odnaleźć w każdej nowej sytuacji. Szybko potrafi poznać prawidłową linię jazdy i ja stosuję. Marc Marquez ma ogromny talent. Marc jest lepszy na wejściach w zakręt, natomiast Casey na wyjściach, ale obaj są bardzo szybcy. Jack Miller nie pokazał jeszcze tak olbrzymiego talentu, ale możliwe, że w przyszłości będzie mieć ku temu okazję. To tylko kwestia czasu, gdy podczas każdego weekendu, będziemy go widzieć w czołówce. Ciężko mu było się przystosować, bo przesiadka z motocykla Moto3, na maszynę MotoGP jest bardzo trudna. Najtrudniej było przekazać mu jak działa jego nowy motocykl, elektronika, opony, strategia w wyścigu i zrozumieć to wszystko podczas weekendu wyścigowego. Jorge natomiast jest podobnym zawodnikiem do Stonera i Marqueza. Ma inne cechy, ale ciężko mi to ocenić, ponieważ zawsze jeździł Yamahą. Jego mocną stroną jest to, że zawsze potrafi być bardzo szybki. Miał kilka wyścigów, w których podczas 20 różnych okrążeń jego tempo, różniło się zaledwie o kilka dziesiątych. Tak jak Stoner i Marquez, ma to zapisane w DNA, a także jest bardzo silny psychicznie. Nie można zapominać o tym, że przez wiele lat dzieli garaż z Valentino Rossim, z którym nie ma najlepszych stosunków. To powoduje, że nacisk na jego psychikę jest niesamowity."

Jak wyjaśnisz wzloty i upadki Lorenzo?

"   Trudno to wszystko wyjaśnić, kiedy nie wiesz dokładnie, co się dzieje. Może to być związane ze zmianą dostawcy opon. Możesz stracić wtedy pewność siebie, co wykorzystują rywale, ale trudno mi to ocenić z zewnątrz."

Jak trudne było dla ciebie opuszczenie Ducati i przejście do Hondy?

"   To było bardzo trudne, bo mieliśmy tam bardzo dobrych przyjaciół. Ale to był świadomy wybór, bo miałem okazję pracować dla HRC, co było moim marzeniem, odkąd byłem dzieckiem, tak samo jak dla Caseya."

Czego nauczyłeś się w Hondzie?

"   W naszej pracy kluczowe są odpowiednie metody, które stosujemy. Japońscy inżynierowie Hondy mają solidną i niezawodną metodę. Wszystko zaczyna się dla nich od podstaw. Dla ludzi z zachodniego świata, może się to wydawać bardzo powolne, albo że nie będzie w ogóle działać, ale w rzeczywistości długie i solidne doświadczenie, pozwala im budować bardzo dobre i niezawodne motocykle. HRC ma ogromne doświadczenie w technice, mechanice no i przede wszystkim w wyścigach, w których startują już od ponad 50 lat."

A co myślisz o Ducati?

"   Tam była bardziej europejska atmosfera, także pod względem wymiarów całego projektu. Wystarczy powiedzieć, że kiedy Casey zdobył mistrzostwo świata w 2007 r., w zespole było tylko czterech inżynierów, w stosunku do dziesięciu w Hondzie. Teraz jest to bardziej wyrównane.'

Co motywuje ciebie, żeby rozpocząć nową przygodę?

"   To wyzwanie, kombinacja Ducati i Jorge Lorenzo, to zaszczyt pracować z nim, choć to był trudny wybór, bo Jack jest dla mnie jak młodszy brat."

Myślisz, że Jorge może być mistrzem świata w 2017 roku?

"   Nie mam pojęcia, jak zbudowany jest motocykl GP16, ale na pewno jest to konkurencyjna maszyna, patrząc na wyniki Iannone i Dovizioso, myślę że Jorge jest w stanie powalczyć o tytuł w sezonie 2017. Będziemy jednak musieli zobaczyć, co przyniesie nam przyszły rok."

W Ducati będziesz się widywać z Caseyem...

"   W rzeczywistości, nigdy nie straciłem z nim kontaktu. Zawsze będzie mieć w moim sercu szczególne miejsce. Nie wiem czy w Ducati będę mieć możliwość współpracy z nim, tak jak to było w Hondzie. Moim zdaniem on nadal jest jednym z najszybszych zawodników na świecie. Nie sądzę, że wróci do wyścigów. Nie wiem, czy chciałby wystartować z dziką kartą, ale myślę, że gdyby tak się stało, to mógłby powalczyć zarówno w kwalifikacjach jak i w wyścigu o pierwszą trójkę. Czy jest zobligowany do zwycięstwa? Po takiej przerwie, myślę, że nie, podium i tak by było wielkim sukcesem."

Jak wygląda twoja praca z zawodnikiem?

"   Pierwszym krokiem jest to, żeby zawsze słuchać co ma do powiedzenia. Nawet jeśli jest to coś, co brzmi dziwnie lub nawet absurdalnie. Kierowca jest najważniejszym czujnikiem na motocyklu. Wtedy porównujemy to co mówią z danymi. Szczerze muszę powiedzieć, że takim zawodnikom jak Casey, Marc, a pewnie także Jorge, nigdy nie przydarzyło się wysnuwać nie trafnych opinii. Tak więc kluczem jest to, żeby dać zaufanie kierowcy."

Jak motywować zawodnika?

"   Praca na maksimum, w ten sposób można mu pokazać, że robimy wszystko, by był jak najszybszy. Następnie analizujemy wszystko, łącznie ze stylem jazdy. Wyraźnym tego przykładem jest praca z Jackiem. Przybył do MotoGP mając doświadczenie tylko w klasie Moto3. Skok był ogromny, ale dzięki naszej pracy, Jack był w stanie dostosować swój styl jazdy. Było to możliwe dzięki posiadaniu danych innych zawodników Hondy, a także ich doświadczeniu. Dane telemetryczne są bardzo ważne, żeby pomóc zrozumieć zawodnikowi, jak działa motocykl, na którym jeździ. Dla Jacka był to wymagający proces adaptacji, ale przeszedł go pomyślnie. Pierwsza wygrana w Assen była niesamowitą satysfakcją zarówno dla niego jak i dla zespołu MarcVDS Estrella Galicia."

Polub fanpage na Facebooku:


Źródło: bikesportnews.com
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz