Alex Rins:
" Zastępuje Mavericka w Suzuki, więc czy to mi się podoba, czy nie, muszę się postarać o lepsze wyniki od niego, które przecież nie były złe. W związku z tym odczuwam dużą presję. Na pewno nie będzie łatwo, ponieważ w MotoGP mamy elektronikę i wiele znacznie bardziej zaawansowanych rzeczy niż w Moto2. Ale będę walczyć, za każdym razem, gdy będę na torze. Nie powiem, że będę szybki już od samego początku, ale on po przesiadce na Yamahę bardzo szybko zaadaptował się do motocykla i był bardzo szybki w Walencji i Malezji, więc mam nadzieję, że i ja szybko nabiorę prędkości. Po upadku w Walencji spędziłem miesiąc w domu, czuję się teraz o wiele lepiej i mogę wieść normalne życie. W ostatni czwartek jeździłem na rowerze, aby sprawdzić w jakim stanie są moje plecy i czułem się świetnie. W pierwszym teście w Walencji chciałem zobaczyć, jak wszystko działa. Zauważyłem dużą zmianę w porównaniu do Moto2."
Źródło: motorsport.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz