sobota, 31 grudnia 2016

MotoGP: Davide Tardozzi o sezonie 2017

Davide Tardozzi:

"   I pomyśleć, że przepisy zostały zmienione w celu zwiększenia bezpieczeństwa. Skrzydła powodowały, że motocykle były bardziej stabilne na prostych, hamowaniach i zmniejszały efekt unoszenia się przedniego koła podczas przyspieszania. Fakt, że wszyscy to skopiowali, udowodnił że mieliśmy rację, nawet ci kierowcy, którzy mówili, że skrzydła wiele nie zmieniają, dopiero teraz naprawdę odczuwają różnicę, kiedy motocykl jest mniej stabilny, tak więc trzeba powiedzieć, że poziom bezpieczeństwa spadł, zamiast się podwyższyć. W Sepang zrobimy testy porównawcze pomiędzy starymi a nowymi owiewkami, wraz z Michele Pirro i Casey Stonerem, jednak na zewnątrz motocykla nie będzie zbyt dużych różnic. W Walencji, jedna z owiewek została już zatwierdzona na kolejny sezon. W 2017 r. będzie można stworzyć tylko dwie owiewki, z czego jedna z nich musi być zatwierdzona przed GP Kataru. Przez cały rok można użyć jednej z dwóch. Niestety, przepisy są bardzo nieprecyzyjne, więc nie wiemy do końca, co możemy zrobić, a czego nie, jednak ostatnie słowo należeć będzie do dyrektora technicznego Dorny, Danny Aldridge'a, który powie nam, czy zmiany które wprowadziliśmy, są w porządku, czy nie. Podczas testów musimy wszystko dobrze porównać, aby uzyskać podobne dane do tych, jakie otrzymywaliśmy w zeszłym sezonie, kiedy jeździliśmy ze skrzydłami. Na pewno będziemy się starać szukać jakiegoś kompromisu. Prawdziwym testem tego gdzie jesteśmy, będzie dopiero runda na torze Jerez, w miejscu, w którym od wielu lat mamy problemy. Jeżeli będziemy potrzebować przyspieszenia rozwoju motocykla, niewykluczone że oddamy go najpierw w ręce Danilo Petrucciego. Kiedy mamy w zespole mistrza świata wiadomo, że naszym celem jest mistrzostwo świata i mamy nadzieję, że osiągniemy ten cel w sezonie 2018. Jednak nie będzie łatwo, ponieważ nasi rywale mają wielu świetnych zawodników, którzy pokazali już wysokie umiejętności. Także Suzuki w przyszłym sezonie będzie mieć u siebie Andreę Iannone, do którego mamy wielki szacunek."


Źródło: gpone.com


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz