środa, 14 grudnia 2016

WSBK: Wywiad z Ondrejem Jezkiem

   O tej porze roku w czeskim Brnie panują warunki, które raczej nie zachęcają do jazdy. Jednak w tym miejscu, znajduje się jeden z najbardziej fascynujących obiektów wyścigowych na świecie. Tor wyścigowy w Brnie co rok od wielu lat gości zawodników Grand Prix, a w przeszłości wielokrotnie gościł zawodników MŚ Superbike. Na tym torze swoją przygodę z wyścigami motocyklowymi, rozpoczął czeski kierowca, Ondrej Jezek, który w przyszłym sezonie będzie reprezentować barwy zespołu Grillini Kawasaki w klasie Superbike. 

"   Nigdy nie byłem bardzo zainteresowany możliwością jazdy na motocyklu po ulicy, ale za to bardzo chciałem jeździć na torze, mieszkam niedaleko toru w Brnie, więc wybór pierwszego obiektu był prosty. W wieku ośmiu lat, w 1996 r., zacząłem jazdę na minimoto, a rok później wygrałem swój pierwszy wyścig."

   Sport motocyklowy w Czechach, kręci się głównie wokół obiektu w Brnie, na przestrzeni lat, swoje pierwsze kroki stawiali tam tacy zawodnicy jak: Lukas Pesek, Jakub Smrz, Karel Hanika, czy najsłynniejszy z nich Karel Abraham, który znalazł się w MotoGP dzięki własnemu talentowi, a także umiejętnemu wykorzystaniu pieniędzy bogatego ojca. Ondrej po raz pierwszy w międzynarodowej imprezie, wystartował w 2005 r., w klasie Superstock 600 na Kawasaki. Od tamtego czasu, cały czas znajduje się w padoku, mając okazje jeździć także w klasach Superstock 1000 oraz Supersport. W przyszłym roku zadebiutuje w klasie Superbike. 

Jeździłeś już na Kawasaki w Jerez, powiedz jakie są największe różnice pomiędzy motocyklem w specyfikacji Superbike a Superstock?

"   Niestety, podczas testu było całkowicie mokro, a mogliśmy tam spędzić tylko półtora dnia, nie mogę dać pełnego porównania. Zauważyłem jednak, że elektronika jest znacznie bardziej zaawansowana i dzięki temu moc silnika nie sprawiała problemów. Potrzebuję jednak więcej testów i wtedy będę wiedział, co dalej robić."

Jesteś bardzo wysoki, jak bardzo przeszkadza to podczas jazdy?

"   To prawda, jestem dość wysoki i w Supersportach ta cecha fizyczna mocno mnie ograniczała. Na Phillip Island przez wiatr i mój wzrost byłem bardzo wolny na prostych i nie byłem w stanie nadążyć za innymi. Dlatego wolę większe motocykle, dlatego że jestem wysoki, mają większą moc i dobre wyniki osiągałem w przeszłości tylko na motocyklach o pojemności 1000cc."

Twoim kolegą zespołowym będzie Ayrton Badovini, bardzo szybki i doświadczony kierowca...

"   Tak, Ayrton jest bardzo doświadczony i to będzie dla mnie motywujące. Podczas pierwszego testu, w garażu zespołu Grillini panowała świetna atmosfera i myślę, że pomoże nam to w rozwiązywaniu problemów z motocyklem i będziemy w stanie znaleźć najlepsze ustawienia. Trzeba jednak powiedzieć, że ja i Ayrton mamy zupełnie inną budowę fizyczną, więc ciężko będzie znaleźć jedno rozwiązanie."

Będziesz przygotowywać się do sezonu w Czechach?

"   W Czechach będzie zimno aż do kwietnia, jednak jest wiele sportów, w których nie będzie mi to przeszkadzać, np. jazda na rowerze, na motocyklu enduro i wiele innych sportów. Sport to moje życie, to moja praca, moje hobby są związane ze sportem np. wspinaczka."

Jakie są twoje oczekiwania co do przyszłego sezonu?

"   W przyszłym roku w klasie Superbike będzie wielu świetnych kierowców i ciężko będzie o dobre wyniki. Jednak, jeżeli uda nam się znaleźć dobre metody pracy, to w zespole, który ma ponad 20 lat doświadczenia, myślę że stać mnie na wyniki w pierwszej dziesiątce, a wszystko co będzie ponad to, przyjmiemy z radością, na pewno nie zamierzamy się poddać."

Czy w przypadku deszczu, masz szansę na lepsze pozycje?

"   Dla mnie nie ma żadnej różnicy, czy ścigamy się na suchym torze, czy w deszczu."

Masz jakiegoś idola?

"   Nie mam idola, jeżeli chodzi o wyścigi motocyklowe, aczkolwiek bardzo lubię Valentino Rossiego. Patrząc na wszystkie sporty, bardzo cenię norweskiego biathlonistę, Ole Einara Bjoerndalena."


Źródło: gpone.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz