Mistrz świata Moto2 jest zdumiony postępowaniem komisji sędziowskiej, która za doprowadzenie do upadku Sama Lowesa, przyznała Francuzowi karę doliczenia 30 sekund do czasu wyścigu, przez co nie zdobył żadnych punktów.
" Były trzy okrążenia do końca, byłem niedaleko za Luthim. Wiedziałem, że Sam był za mną, a potem wyprzedził mnie w zakręcie nr 14, ponieważ nie było dużo czasu do końca wyścigu, postanowiłem szybko go wyprzedzić, bo nie chciałem, żeby Luthi mi odjechał. Wyprzedziłem Sama, a on starał się o mnie oprzeć, co doprowadziło do kontaktu. Po pierwszym kontakcie, zablokował przedni hamulec, nie mogłem nic zrobić, kiedy próbował się oprzeć o mnie drugi raz, wtedy upadł. Straciłem mnóstwo czasu, ale gdy skończyłem wyścig, myślałem że zdobyłem szóste miejsce i mam dziesięć punktów. Nie spodziewałem się, że dostanę za to karę. Mieliśmy w ten weekend szansę, żeby powiększyć przewagę, nad Rinsem, który złamał obojczyk, ale w efekcie wyszło zupełnie odwrotnie. Nie mogę nic powiedzieć na temat kary, muszę ją zaakceptować, bo gadanie niczego nie zmieni."
Polub fanpage na Facebooku:
Źródło: motorcyclenews.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz