Maverick Vinales po raz pierwszy wygrywa wyścig królewskiej kategorii MotoGP na torze Silverstone. 21-letni kierowca Suzuki, jest już siódmym zawodnikiem w tym sezonie, który zwyciężył w wyścigu! Dla japońskiego producenta jest to pierwsze zwycięstwo w MotoGP od dziewięciu lat, wtedy podczas deszczowego wyścigu w Le Mans, najlepszy okazał się Chris Vermeulen. Hiszpan besprzecznie zasłużył dzisiaj na zwycięstwo, prowadząc w wyścigu praktycznie od startu do mety. Kierowcy MotoGP startowali do dzisiejszego wyścigu dwa razy, z powodu czerwonej flagi wywieszonej na pierwszym okrążeniu po makabrycznie wyglądającym wypadku Lorisa Baza i Pola Espargaro. Za Maverickiem Vinalesem, który na metę przyjechał z blisko 3.5 sek. przewagą, toczyła się fantastyczna walka o dalsze pozycje. Zwycięsko wyszedł z niej Cal Crutchlow, po tym jak Marc Marquez popełnił błąd i wyleciał z toru, na szczęście dla niego było tam asfaltowe pobocze, dzięki czemu Hiszpan dojechał na czwartej pozycji, po walce na ostatnim okrążeniu z Danim Pedrosą. Trzecie miejsce zajął Valentino Rossi, który w pewnym momencie swoją walką z Marquezem przypomniał ich walkę z zeszłego roku w Malezji, jednak po wyścigu Włoch nie uskarżał się na rywala. Za Marquezem i Pedrosą, na szóstym miejscu dojechał Andrea Dovizioso, dalej Aleix Espargaro, a dopiero ósmy był Jorge Lorenzo, który zaliczył fatalny wyścig, tracąc do Vinalesa prawie dwadzieścia sekund! Za nim na punktowanych pozycjach: Danilo Petrucci, Alvaro Bautista, Yonny Hernandez, Eugene Laverty, Alex Lowes, który zdobył trzy punkty w swoim debiucie w MotoGP, Hector Barbera, a ostatni punkt wywalczył Tito Rabat. Bez punktów Jack Miller i Scott Redding,który zaliczył aż dwie wywrotki i dojechał na ostatnim miejscu. Do mety nie dojechali też Andrea Iannone, który znajdował się nawet na drugiej pozycji i Stefan Bradl.
Marc Marquez ma 50 punktów przewagi nad Valentino Rossim. Trzeci Jorge Lorenzo traci już 64 punkty, a w dodatku Maverick Vinales, po dzisiejszym zwycięstwie znacznie się do niego zbliżył i ma 21 punktów straty do Lorenzo. Za Vinalesem, na piątym miejscu Dani Pedrosa, mający na koncie 120 punktów.
Dramatyczny wyścig w Moto2. Kilka okrążeń przed końcem, podczas walki o drugą pozycję, Johann Zarco mocno przesadził atakując Sama Lowesa, wskutek czego wypchnął go z toru, a Brytyjczyk upadł. Sędziowie nie zwlekali z decyzją, ponieważ do mety pozostało niewiele okrążeń kara drive-through została zamieniona na doliczenie 30 sekund do czasu Francuza. W ten sposób ani on, ani Brytyjczyk nie zdobyli punktów. W wyścigu najlepszy był Thomas Luthi, który w czasie wyścigu systematycznie przesuwał się na czoło. Dla Szwajcara to wymarzony powrót po tym jak musiał pauzować podczas wyścigu w Brnie, po tym jak podczas kwalifikacji na czeskim torze, miał upadek i doznał wstrząśnienia mózgu. Na drugim miejscu przyjechał Włoch Franco Morbidelli, a trzeci Takaaki Nakagami, który w ostatnich zakrętach musiał odpierać ataki Malezyjczyka, Hafizha Syahrina. Za nimi Jonas Folger, Lorenzo Baldassarri, a na siódmym miejscu Alex Rins z kontuzją obojczyka, mimo to, dzięki kolizji Zarco i Lowesa jest najbardziej wygranym w tej sytuacji. Za Hiszpanem na metę dojechali Simone Corsi, Mattia Pasini, Axel Pons, Marcel Schrotter, Sandro Cortese, który po problemach z odpaleniem motocykla na prostej startowej, musiał przebijać się z końca stawki, dalej Xavi Vierge, Julian Simon i Danny Kent z ostatnim punktem. Lowes i Zarco, zostali sklasyfikowani na 21 i 22 miejscu. Dwudziesty piąty dojechał Alex Marquez, który niestety po raz kolejny się przewrócił.
W klasyfikacji generalnej Moto2, zmniejszyła się przewaga Johanna Zarco, nad drugim w tabeli Alexem Rinsem i wynosi ona w tej chwili tylko 10 punktów. Sam Lowes traci tyle samo punktów, co przed brytyjską rundą, czyli 44. Thomas Luthi traci do Lowesa, już tylko 6 punktów.
W Moto3 zwycięstwo i przypieczętowanie pozycji lidera mistrzostw, przez Brada Bindera. Po bardzo ciekawym wyścigu wyprzedził Francesco Bagnaię i trzeciego Bo Bendsneydera, swojego kolegę z zespołu, który przyznał się, że próbował pomóc Binderowi próbując blokować Włocha jeżdżącego na Mahindrze. Za nimi kolejny zawodnik Mahindry, Stefano Manzi, który pojawił się tutaj z dziką kartą, testując nowy silnik. Za nimi w punktach na mecie: Bulega, Di Giannantonio. Antonelli, Bastianini, Canet, Mir, Martin, Rodrigo, Oettl, Danilo i Locatelli. Po kontakcie ze Stefano Manzim wyścigu nie ukończył wicelider klasyfikacji generalnej, Jorge Navarro, który zabrał z toru, również Andreę Migno. Poza wyścigiem znalazł się także Fabio Quartararo.
Kwestia mistrzowskiego tytułu w Moto3 wydaję się być już przesądzona. Brad Binder wobec swojego zwycięstw i nieukończenia wyścigu przez Jorge Navarro ma już 86 punktów przewagi i może zapewnić sobie tytuł już podczas wyścigu w Aragonii. Za nim blisko w klasyfikacji, bo trzeci Bagnaia, ma osiem punktów straty do Hiszpana, a na czwartym miejscu jest Enea Bastianini, który traci szesnaście punktów, a za nimi jeszcze Nicolo Bulega, tracący dwa punkty więcej, więc walka o wicemistrzostwo cały czas w toku.
Kolejna, trzynasta w tym sezonie runda mistrzostw świata MotoGP, już za tydzień w Misano Adriatico, na torze im. Marco Simoncelliego.
Polub fanpage na Facebooku:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz