Pol Espargaro:
" Nie mogę zbyt wiele powiedzieć o wyścigu, bo dla mnie zakończył się w momencie, w którym tak naprawdę się jeszcze nie zaczął. Jak to bywa na pierwszym okrążeniu, było bardzo tłoczno. Nagle upadłem, zacząłem sunąć, tak jak mój motocykl i motocykl Lorisa, który mnie uderzył. Muszę powiedzieć, że ten incydent to naprawdę pech, ale żeby być szczerym, ostatnie wyścigi nie poszły tak, jakbym sobie tego życzył. Z drugiej strony muszę być zadowolony, że nic poważnego mi się nie stało. Muszę przyznać, że jestem mocno obolały, zwłaszcza prawa kość piszczelowa mnie boli, ale to nie jest coś, co wprawiało by w nas niepokój, jestem pewien, że po odrobinie relaksu i masaży, wszystko będzie w porządku."
Loris Baz:
" Można było się przestraszyć! Miałem dobry start, Pol wyprzedził mnie w pierwszym zakręcie. Chciałem wyprzedzić go od wewnętrznej na kolejnym zakręcie, ale Danilo Petrucci zahamował bardzo wcześnie. Kiedy zdałem sobie sprawę, że w niego uderzę, odbiłem na prawo, ale tam był Pol i uderzyłem go. Nie pamiętam co było dalej, do momentu, aż nie znalazłem się w karetce. Według badań, nie mam żadnych poważniejszych obrażeń. Bolała mnie głowa pod koniec dnia, więc poszedłem na prześwietlenie, ale nic ono nie wykazało. Noga mnie boli, jest zwichnięta. Jestem szczęśliwy, że nic poważniejszego mi się nie stało, przykro mi, że Pol też wypadł z toru. Nie mogłem uniknąć kolizji, nie miałem innego wyjścia. To źle, bo mieliśmy szansę na dobry wyścig. Teraz muszę odpocząć i przygotować się na Misano."
Scott Redding:
" Szkoda tego wyścigu. Podczas pierwszego startu zacząłem bardzo dobrze. Podczas restartu coś się zmieniło, miałem gorsze wrażenia. Upadłem bez żadnego ostrzeżenia. Czasami tak się zdarza. Przykro mi, że stało się to właśnie tutaj. Ale nie poddałem się i jechałem do końca, mimo że nie było to łatwe. Chciałem podziękować moim fanom, którzy wspierali mnie przez cały wyścig."
Alvaro Bautista:
" Było trochę zamieszania przy pierwszym starcie. Na szczęście, z Polem i Lorisem, wszystko w porządku. Po restarcie, próbowałem odnaleźć swoje tempo. Walczyliśmy przez cały weekend, ale wiedziałem, że rywalizując z innymi zawodnikami mogę się jeszcze poprawić. Odzyskałem kilka pozycji, walczyłem przez długi czas z Hernandezem. Kiedy go dogoniłem, zmieniłem ustawienia elektroniki, dzięki czemu mogłem zyskać kilka dziesiątych na każdym okrążeniu. To był udany wyścig, dzięki zespołowi i mechanikom, którzy ciężko pracowali, żeby dać mi jak najlepszy motocykl. Z niecierpliwością czekam na Misano. To domowy wyścig Aprilii, więc mam nadzieję dobrze zaprezentować się przed włoskimi kibicami."
Aleix Espargaro:
" Wreszcie zakończyłem wyścig, nie będąc bardzo daleko od liderów. Nadal musimy ciężko pracować, że było jeszcze lepiej i iść do przodu, krok po kroku. Jednocześnie, jestem bardzo szczęśliwy, ze zwycięstwa mojego kolegi z zespołu, Mavericka, zobaczyć go na najwyższym stopniu podium, to coś niesamowitego. Zmiany, jakie podjęliśmy w ciągu ostatnich 20 miesięcy po powrocie do MotoGP, są bardzo duże, wszyscy związani z Suzuki, zasłużyli na ten wynik. Będziemy walczyć dalej, żeby osiągać jeszcze lepsze wyniki w tym sezonie."
Polub fanpage na Facebooku:
Źródło: motogp.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz