poniedziałek, 5 grudnia 2016

WSBK: Wywiad ze Stefanem Bradlem

Stefan, jak twoje kontakty w padoku? Czy miałeś okazje rozmawiać wcześniej z takimi gwiazdami jak Rea, Sykes czy Davies?

"   Z Chazem Daviesem, poznaliśmy się już w czasach, kiedy startował w 250cc i mamy bardzo dobre kontakty ze sobą. W czerwcu kiedy testowałem z Aprilią, on również był na torze i już wtedy z nim rozmawiałem. Ostatnio w Jerez, kiedy była zła pogoda, Johnny Rea przyszedł do boksu zespołu Ten Kate Honda, żeby odwiedzić chłopaków z zespołu. Przy tej okazji rozmawiałem jakieś pół godziny z nim, a także z jego szefem mechaników, Pere Ribą. Johnny to bardzo miły facet."

W zespole Hondy panuje bardzo miła atmosfera.

"   Tak, to było miłe. Nasze testy poszły nam dobrze, szczególnie w Aragonii. Podczas testów w Jerez, trochę za dużo padało. Szkoda, że nie mogliśmy uczestniczyć w testach w środę, bo pogoda się poprawiła. Ale dość dobrze odnalazłem się w tej klasie. Członkowie zespołu Ten Kate są takimi samymi profesjonalistami jak pracownicy zespołów MotoGP. Osoby te są bardzo dobrze przygotowane, mają szczegółowo rozplanowany program testów, wymagania od kierowcy są takie same, to jakie informacje chcą ode mnie uzyskiwać, również się nie różni od MotoGP. Profesjonalizm w obu tych seriach jest taki sam. Muszę powiedzieć, że jest dobrze, ponieważ testy były bardzo dobre i udało mi się przekazać pożyteczne wskazówki."

Jak bardzo jesteś ciekawy modelu przygotowanego na sezon 2017. Honda przygotuje nowy model, specjalnie do Mistrzostw Świata. Czy będziecie jeszcze korzystać z modelu na sezon 2016?

"   Myślę, że motocykle zostaną do nas dostarczone pod koniec grudnia z Japonii. 24-25 stycznia będziemy mieć pierwszy test w Jerez, a następnie 28-29 w Portimao. Tam użyjemy nowego motocykla po raz pierwszy. Ale motocykl i tak będzie stopniowo ulepszany. Z pierwszą wersją modelu na sezon 2017, udamy się na dwie pierwsze rundy mistrzostw świata."

Czy moc silnika zostanie poprawiona? Japończycy na pewno nie będą chcieli dopuścić, żeby ten motocykl miał jakieś wady.

"   Jak już zauważyliśmy w testach, najważniejszym czynnikiem podczas wyjść z zakrętów jest moc i musimy to poprawić. W przeciwnym razie nie będzie dobrze. W moim przekonaniu motocykl powinien być jeszcze bardziej kompaktowy. Ale ten motocykl, z którego do tej pory korzystaliśmy, jest już używany od kilku lat. Inne motocykle w tej klasie stały się bardziej zwinne i elastyczne, upodabniając się do tych z klasy Supersport."

Pierwsze testy miały więc na celu zapoznanie się z motocyklem  przed przerwą zimową i udanie się na nią w dobrych humorach, a nie rozmyślać, czy przejście do tej klasy było dobre?

"   Nie, wręcz przeciwnie. W Aragonii mogliśmy trochę pojeździć. W Jerez było dużo gorzej. Jednak ten czas również wykorzystaliśmy, tocząc długie rozmowy z chłopakami z zespołu. To było miłe, bo dzięki temu członkowie naszego zespołu znają się lepiej. Współpraca ta będzie bardziej przyjemna. Wszyscy mówią trochę po niemiecku, ale nie znają tego języka bardzo dobrze. Wolą angielski. Jednak rozmawialiśmy o wszystkim, co tylko nam się nasunęło."

Zespół Hondy będzie mieć w sezonie 2017 zupełnie nowego sponsora, którym będzie Red Bull. Co powiesz na ten temat?

"   Nie jest to dla mnie zupełnie nowa sytuacja... Żarty na bok, oczywiście że słyszałem o tym. Jestem bardzo zadowolony. Muszę powiedzieć, jak długo byłem sportowcem Red Bulla. Wszystko zaczęło się od niemieckiego pucharu Red Bulla w 2003 r. Potem nie byłem pod ich patronatem przez dwa lata, ale przez 90% czasu mojej kariery mi towarzyszyli. W 2012 i 2013 r. podczas wyścigów w Indianapolis cały zespół LCR Honda był pod sponsoringiem Red Bulla. Mieć Red Bulla jako głównego sponsora, to coś wyjątkowego dla każdego kierowcy wyścigowego. Bardzo podoba mi się to, że Red Bull wraz z Hondą zaplanował wielki projekt. Taki sponsor daje motywację każdemu zawodnikowi. Możemy być dumni i uważam to za zaszczyt. Chciałbym, żeby w kalendarzu już na sezon 2017 znalazł się Red Bull Ring. Bardzo żałuję, że w tej chwili w kalendarzu nie ma Brna."


Źródło: speedweek.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz